Premier Izraela Benjamin Netanjahu rozważa plan oblężenia północnej części Strefy Gazy, by zniszczyć palestyński Hamas. Najpierw zamieszkujący ten teren cywile dostaliby tydzień na ewakuację, po czym północ tego terytorium stałaby się zamkniętą strefą wojenną, w której każdy byłby celem.
Plan został stworzony przez emerytowanych dowódców izraelskiego wojska. Premier przedstawił go podczas posiedzenia parlamentarnej komisji ds. zagranicznych i obronnych – poinformowały w niedzielę media.
Północna część Strefy Gazy stałaby się strefą wojskową, w której „każda osoba byłaby celem i co najważniejsze, do której nie docierałoby żadne zaopatrzenie” – tłumaczył jeden z pomysłodawców planu, generał w stanie spoczynku Giora Eiland. Jak dodał „oblężenie to taktyka skuteczna z militarnego punktu widzenia, która jest również dozwolona przez prawo międzynarodowe”. Zaznaczył, że hamasowcy, którzy by się poddali i opuścili oblężony teren, dostaliby wodę i jedzenie. Tam jest ok. 5 tys. bojowników, „będą mogli się poddać lub zginą z głodu” – podkreślił Eiland.
Taka strategia nie jest jednak popierana przez władze USA – napisał portal Times of Israel. Nie jest też jasne, czy, jak i kiedy palestyńscy cywile mogliby wrócić na objęte tą ewentualną operacją tereny – podała stacja CNN.
Północna część Strefy Gazy jest terenem, który został najbardziej zniszczony w ciągu trwającej blisko rok wojny. Na zrujnowanym terytorium prawdopodobnie wciąż mieszka ok. 300 tys. osób.
Netanjahu miał powiedzieć parlamentarzystom, że jest to jeden z rozważanych planów i propozycja będzie jeszcze dyskutowana.
Podczas tego samego posiedzenia premier powiedział, że według dostarczonych mu informacji żyje połowa z 97 zakładników porwanych 7 października 2023 r., którzy są wciąż przetrzymywani w Strefie Gazy – przekazał Times of Israel. Armia potwierdziła wcześniej śmierć 33 z tych osób. Ogółem 7 października uprowadzono 251 osób, część z nich została wcześniej uwolniona lub wymieniona na palestyńskich więźniów, część zabita, a izraelskie wojsko odzyskało ich ciała.
Podczas najazdu Hamasu zabito też blisko 1200 osób. W wojnie w Strefie Gazy zginęło ponad 41,2 tys. Palestyńczyków – informuje lokalne ministerstwo zdrowia. Strefa Gazy jest zrujnowana, panuje w niej kryzys humanitarny, a większość mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami.
(PAP)