Baseny w Niemczech stają się coraz częściej miejscem przemocy. Do kolejnego szokującego zdarzenia doszło w Brunszwiku. 15-letni Syryjczyk zgwałcił 12-letnią dziewczynkę. Służby przez trzy tygodnie ukrywały sprawę.
Do zdarzenia doszło 10 sierpnia. Policja w ogóle nie poinformowała opinii publicznej o gwałcie na basenie. Gdy wszystko wyszło na jaw, policja przekazała jedynie, że milczała z uwagi na młody wiek ofiary.
Dopiero po ponad trzech tygodniach od zdarzenia sprawa została ujawniona przez media. Wszystko za sprawą czytelnika, który zgłosił się do redakcji „Braunschweiger Zeitung” i przekazał pewne „wskazówki”.
Pytana o sprawę miejscowa prokuratura oficjalnie potwierdza, że toczy się postępowanie w związku z zarzutem gwałtu. Bezsporne jest, że doszło do stosunku płciowego, co wykazały badania lekarskie. Rzecznik prokuratury zaznacza, że na tym etapie „dokładny przebieg wydarzeń” jest nadal niejasny.
„Braunschweiger Zeitung”, powołując się na nieoficjalne ustalenia prokuratury, pisze, że młody Syryjczyk najpierw miał nękać swoją ofiarę w wodzie, a następnie podążyć za nią do szatni. Tam zaciągnął 12-latkę do jednej z przebieralni i zgwałcił.