Po wielomiesięcznym śledztwie francuskiej policji udało się rozbić „grupę powiązaną z przestępczością zorganizowaną”. Gang działał w Marsylii, a zarzuty postawiono siedmiu osobom. To miasto ciągle „błyszczy” na przestępczej mapie Francji.
Po dziesięciu miesiącach śledztwa funkcjonariusze policji z brygady do walki z bandytyzmem (BRB) oraz marsylska brygada badawczo-interwencyjna (BRI), wpadły na ślad osoby, która wynajmowała kilka garaży pod fałszywą tożsamością. Były tam przechowywane „skradzione pojazdy”.
Nie była to jednak grupa samochodowych złodziei, ale te maszyny służyły do transportowania broni palnej, narkotyków oraz do organizowania napadów. 15 lipca BRB i BRI rozpoczęły zakrojoną na szeroką skalę akcję aresztowań. W sumie zatrzymano czternaście osób podejrzanych o „bezpośrednie lub pośrednie powiązania z grupą przestępczą”.
Podczas przeszukań policja odkryła czasami dziwne „łupy” gangu i używane przez nich do przestępstw przedmioty. Wśród skonfiskowanych rzeczy znajdują się m.in. cztery latarnie morskie, granaty, a nawet policyjne mundury.
Siedem z czternastu aresztowanych osób zostało uniewinnionych i zwolnionych. Siedmiu pozostałych, z których część to recydywiści, usłyszało konkretne zarzuty, m.in. „handel narkotykami”. Jak poinformowała prokuratura w Marsylii, cztery z tych osób umieszczono w areszcie tymczasowym, a trzy pozostałe – pod dozorem sądowym.
Encore et toujours @marseille https://t.co/TnWWKqGgZz
— 🇨🇵 Yannick Aube (@YannickAube) August 22, 2024