89-letnia Eva Edl, która jako dziecko omal nie zginęła w komunistycznym obozie zagłady w Jugosławii, może trafić do więzienia. Kobiecie, podobnie jak sześciu innym osobom, grozi wieloletnia odsiadka za protest przed kliniką aborcyjną.
Siedmiu obrońcom życia grozi nawet dziesięć lat więzienia za pokojowy protest przed kliniką aborcyjną. Doszło do niego przed placówką Northland Family Planning Clinic w Sterling Heights w stanie Michigan, gdzie zabijane są dzieci nienarodzone.
Chester Gallagher, Heather Idoni, Joel Curry, Justin Phillips, Cal Zastrow, jego córka Eva Zastrow oraz Eva Edl zostali uznani winnymi naruszenia kontrowersyjnej ustawy FACE o swobodnym dostępie do klinik aborcyjnych oraz „spisku przeciwko prawom”, przepisu wprowadzonego przeciw Ku Klux Klanowi.
FACE Act to natomiast obowiązująca już ponad 30 lat ustawa, wprowadzona za rządów Billa Clintona. Zgodnie z nią zakazane jest m.in. „użycie siły fizycznej, groźby użycia siły fizycznej lub fizycznej przeszkody” wobec osoby chcącej dokonać aborcji, a także umyślne uszkodzenie lub zniszczenie „ośrodka zdrowia reprodukcyjnego”.
Dwie osoby – Idoni oraz właśnie Edl – zostali uznani winnymi podobnego zachowania przed placówką Women’s Health Clinic w Saginaw w stanie Michigan. Co prawda wyrok zostanie ogłoszony w późniejszym terminie, ale już teraz wiadomo, iż oskarżonym grozi nawet dziesięć lat więzienia albo grzywny idące w setki tysięcy dolarów.
Podczas wtorkowego procesu 89-letnia Edl powiedziała, że tym, co dodaje jej sił jest wiara w Jezusa Chrystusa oraz zrozumienie, że cierpienie ją wzmacnia. Jak dodała w rozmowie z The Daily Wire: „Potrzebujemy cierpienia w naszym życiu, aby się oczyścić i nie użalać się nad sobą”.