Oficjalnie chodzi o problemy budżetowe i zmniejszenie zadłużenia. Dlatego, m.in. pomoc Berlina dla Kijowa ma zostać ograniczona do wysokości 4 miliardów euro w całym 2025 roku. Obecnie Berlin przekazuje dwukrotnie więcej i deklaruje wsparcie Kijowa zamrożonymi w Niemczech rosyjskimi aktywami.
Jak podaje Frankfurter Allgemeine Zeitung minister finansów liberał Christian Lindner skierował wniosek w tej sprawie w piśmie skierowanym 5 sierpnia do ministra obrony z SPD Borisa Pistoriusa. Miał się zwrócić o oszczędzanie wydatków w celu przestrzegania „hamulca zadłużenia”, który jest w RFN zasadą konstytucyjną i ma zapobiegać nadmiernemu zadłużeniu. Od 2016 roku zasada ogranicza deficyt budżetowy do poziomu 0,35% produktu krajowego brutto.
W tym roku pomoc dla Ukrainy wyniesie osiem miliardów euro. Jednak rząd Olafa Scholza nie planuje „żadnej dodatkowej pomocy” w roku przyszłym, poza zaplanowaną kwotą 4 miliardów euro. Te pieniądze mają iść na pomoc militarną.
Projekt budżetu nie jest jednak jeszcze ostateczny i musi jeszcze zostać przegłosowany w Bundestagu. Sojusznicy Ukrainy, w tym Niemcy, od kilku miesięcy pracują nad sposobem wykorzystania przynajmniej części z zamrożonych na całym świecie 300 miliardów dolarów rosyjskich aktywów i przekazania ich na wsparcie Kijowa. Zrekompensowało by to m.in. ograniczenie wydatków niemieckich na ten cel.
