Strona głównaWiadomościPolitykaKorwin-Mikke walczy w sądzie o Kongres partii. Źródła w Konfederacji: Jego autorytet...

Korwin-Mikke walczy w sądzie o Kongres partii. Źródła w Konfederacji: Jego autorytet jest równy zeru

-

- Reklama -

Nie ustaje spór, jaki powstał w Konfederacji wokół niezorganizowanego w statutowym terminie Kongresu. Janusz Korwin-Mikke złożył wniosek do sądu o ustanowienie kuratora, który taki Kongres by zorganizował, a politycy ugrupowania twierdzą, że prezes partii KORWiN źle interpretuje przepisy.

Przypomnijmy, że „Rzeczpospolita” poinformowała, iż do sądu trafiły pisma wskazujące, że w Konfederacji władzę powinien przejąć kurator. To skutek niezwołania w statutowym terminie kongresu partii. Wniosek o ustanowienie kuratora dla Konfederacji złożył Janusz Korwin-Mikke.

- Reklama -

Konfederacja, która 25 lipca obchodziła piątą rocznicę wpisania do ewidencji partii politycznych przez Sąd Okręgowy w Warszawie, powinna do tego dnia zorganizować swój pierwszy kongres. Statut partii głosi bowiem, że „kongres zwołuje rada liderów co najmniej raz na pięć lat”.

Czytaj więcej: Mentzen i Bosak nielegalni? Konfederacja dostanie kuratora? Wnioski już w sądzie

W środę 14 sierpnia odbyła się konferencja prasowa partii KORWiN, podczas której nestor wolnościowców przekonywał, że „od 26 lipca władze partii są nielegalne”. – Zwróciłem się do sądu, żeby po prostu mianował kuratora, który po prostu zwoła Kongres, bo władze już nie mogą zwołać Kongresu, bo są nielegalne. W związku z czym sąd musi to uregulować, mianuje kuratora, kurator zwoła Kongres i wszystko już ruszy normalnie – podkreślił Korwin-Mikke.

Czytaj także: Nielegalne władze Konfederacji? Korwin-Mikke: Sytuacja prawna jest zdumiewająca [VIDEO]

Do sprawy w rozmowie z „Interią” odnieśli się politycy Konfederacji. W większości są to jednak wypowiedzi anonimowe. – Informacja o tym, że powinniśmy zwołać kongres, to zwykła opinia, która nie ma najmniejszego potwierdzenia w statucie. Komuś najwyraźniej pomyliły się przepisy przejściowe z ogólnymi – uważa „znany polityk Konfederacji”.

W przepisach końcowych jest informacja, że w przypadku władz tymczasowych, które obecnie rządzą w Konfederacji, pozostawiono im możliwość decyzji (jeśli chodzi o organizację Kongresu – przyp. red.) – twierdzi poseł Michał Wawer. Wcześniej narodowiec twierdził, że przyczyna niezwołania kongresu „jest oczywista”.

Jesteśmy w samym środku cyklu wyborczego, przygotowujemy się do kolejnej, bardzo poważnej kampanii wyborczej – podkreślił. Jak dodał w żadnej z partii nie jest to właściwy moment na to, aby zmieniać wewnętrzne władze, a Konfederacja kongres zwoła, ale „we właściwym na to czasie”.

Póki był we władzach, był zadowolony. Kiedy go nie ma, jest niezadowolony – mówi kolejny anonimowy rozmówca. – Korwin-Mikke już nic nie namiesza, bo jego autorytet jest równy zeru. Zapytajcie go lepiej, dlaczego sam nie próbował zwołać Kongresu, kiedy należał jeszcze do Rady Liderów – dodaje.

13 sierpnia do sprawy w Radio Zet odniósł się wicemarszałek Krzysztof Bosak. Poseł Ruchu Narodowego wyraźnie bagatelizuje problem. Bosak podkreślił, że do Kongresu dojdzie, „kiedy będzie potrzebny”. – Możemy jeszcze raz wybrać dokładnie takie same władze, jak mamy teraz i ci, którzy chcą, żeby ten Kongres zrobić, myślę, że się obejdą smakiem, bo myślą, że to coś zmieni – powiedział.

Czytaj więcej: Niewygodne pytania o kuratora i Kongres Konfederacji. Bosak lekceważy problem: „Będzie wtedy, kiedy będzie potrzebny”

Źródło:Interia/NCzas

Najnowsze