Julia Szeremeta awansowała do półfinału bokserskiej kat. 57 kg i zapewniła sobie co najmniej brązowy medal igrzysk w Paryżu. W niedzielnym ćwierćfinale pokonała jednogłośnie na punkty Portorykankę Ashleyann Lozadę Mottę.
W środę w półfinale zmierzy się z Nesthy Petecio. Doświadczona, 32-letnia pięściarka z Filipin ma w dorobku m.in. srebrny medal igrzysk w Tokio i złoty mistrzostw świata 2019.
Niespełna 21-letnia Polka, która urodziny obchodzić będzie 24 sierpnia, dominowała od początku. Zwinnie poruszała się w ringu z nisko opuszczonymi rękami i zadawała precyzyjne ciosy.
Sędziowie nie mieli wątpliwości, kto był lepszy. Końcowy wynik to 5-0 (30:27, 30:27, 30:27, 30:27, 29:28).
W 1/16 finału Szeremeta wygrała z Wenezuelką Omailyn Alcalę 4-1, a w 1/8 pokonała Australijkę Tinę Rahimi 5-0.
Polka jest pewna medalu bez względu na wynik półfinału, bo w boksie przyznawane są dwa brązowe krążki dla pokonanych na tym etapie.
To będzie pierwszy olimpijski medal polskiego boksu od 1992 roku, kiedy brąz w Barcelonie zdobył Wojciech Bartnik.
Ciekawostką jest, że Szeremeta w wyborach samorządowych kandydowała z list Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców do Sejmiku Województwa Lubelskiego. Otrzymała 1409 głosów, co było czwartym najlepszym wynikiem na liście w tym okręgu.
Brawo Julka. Będzie walka o medale, pytanie tylko jaki kolor 😎🇵🇱
A wiecie, że Julia Szeremeta kandydowała w wyborach samorządowych z list Konfederacji? Taka ciekawostka. pic.twitter.com/sMxzCkk1qs
— PapJeż p0lak 🇻🇦🇵🇱 (@MurzynfrogXXX) August 4, 2024