Strażacy znaleźli ciała rodziców czterolatki, którzy rzucili się do wody, aby ją ratować. W związku z poszukiwaniami kobiety i mężczyzny na jeziorze Mikołajskim służby podjęły decyzję o zamknięciu części akwenu dla żeglugi. Dodatkowy ruch na wodzie powodował bowiem fale, które zakłócają prace sonaru.
Kobieta i mężczyzna wynajęli łódź motorową w Mikołajkach i wypłynęli na jazioro. W trakcie rejsu dziecko wypadło za burtę, a para wskoczyła za nią, aby je ratować. Dziewczynka została wyłowiona przez ratowników. Przeżyła bo była w kapoku.
Dziś strażacy znaleźli ciała rodziców czterolatki, którzy rzucili się do wody, aby ją ratować.