Donald Trump podczas wiecu wyborczego w Karolinie Północnej nie gryzł się w język i powiedział, co sądzi i kandydatce Demokratów Kamali Harris. Określił ją mianem „ultraliberalnej siły napędowej”, którą należy pociągnąć do odpowiedzialności za politykę imigracyjną administracji Bidena.
– Kamala otworzyła nasze granice, co pozwoliło 20 milionom nielegalnych cudzoziemców z całego świata wjechać do naszego kraju – powiedział Trump podczas wiecu.
Trump określił też Harris jako najbardziej liberalnego polityka w historii Ameryki. – Ona zniszczy nasz kraj, jeśli kiedykolwiek zostanie wybrana – powiedział były prezydent podczas wiecu, który odbył się w Charlotte w Północnej Karolinie, jednym z kilku stanów, uważanych za kluczowe dla wygrania wyborów prezydenckich 5 listopada.
Były prezydent oskarżył też swoją rywalkę o popieranie „egzekucji dzieci” w ramach jej programu dotyczącego aborcji. – Chce aborcji w ósmym i dziewiątym miesiącu ciąży, aż do porodu, a nawet po urodzeniu, egzekucji dzieci – mówił.
Trump kontra Harris. Są pierwsze sondaże po wycofaniu się Bidena