Minister obrony Niemiec Boris Pistorius powiedział dziennikom „Rheinische Post” i „General-Anzeiger”, że Bundeswehra odnotowuje wzrost liczby kandydatów do służby.
„Coraz więcej osób zgłasza się na ochotnika właśnie dlatego, że chcą służyć swojej ojczyźnie” – oświadczył Pistorius. Według niego do 8 lipca liczba wniosków wzrosła o 15 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.
W 2023 roku Bundeswehra odnotowała jeszcze spadek liczby kandydatów. Według tygodnika „Spiegel” z sierpnia 2023 roku, 23 414 mężczyzn i kobiet zgłosiło się do służby wojskowej w pierwszych pięciu miesiącach, czyli o około siedem procent mniej niż w tym samym okresie poprzedniego roku.
Minister obrony w czerwcu przedstawił plany nowego modelu służby wojskowej. Pierwszym krokiem jest rejestracja osób w wieku poborowym. Do młodych mężczyzn i kobiet ma być wysłany kwestionariusz, w którym będą pytani o chęć i zdolność do odbycia służby wojskowej. Dla mężczyzn wypełnienie formularza ma być obowiązkowe, a dla kobiet – dobrowolne.
Plan Pistoriusa zakłada sześciomiesięczną zasadniczą służbę z możliwością jej dobrowolnego przedłużenia. Ci, którzy ukończą służbę wojskową, zostaną następnie przydzieleni do rezerwy i otrzymają możliwość corocznego szkolenia. Pistorius spodziewa się, że jego koncepcja sprawi, iż każdego roku Bundeswehra zwerbuje ok. 5 tys. dodatkowych żołnierzy i żołnierek.
„Potrzebujemy więcej młodych ochotników, ponieważ potrzebujemy więcej rezerwistów. Jest to przede wszystkim środek odstraszający” – powiedział minister w czwartkowym wywiadzie.
„Żaden kraj na świecie nie jest w stanie obronić się wyłącznie czynnymi zawodowymi żołnierzami” – zauważył Pistorius. W przypadku obrony wszyscy polegają na swoich rezerwach. „Dziś mamy 60 tys. mężczyzn i kobiet w rezerwie, ale potrzebujemy co najmniej 260 tys., aby móc się właściwie bronić” – dodał.
(PAP)