Już w 2025 roku Polacy ruszą do urn, by wybrać nową głowę państwa. Prezydent Andrzej Duda nie będzie mógł już starać się o reelekcję. Prawo i Sprawiedliwość musi znaleźć nowego kandydata i możliwe, że już takowego ma.
W środowisku Prawa i Sprawiedliwości od miesięcy trwa dyskusja nad tym, kto powinien reprezentować tę partię w wyborach prezydenckich.
Pojawiają się różne koncepcje. Jedni uważają, że należy znaleźć kogoś nowego, tak jak zrobiono w przypadku „wyciągniętego z kapelusza” Andrzeja Dudy, a inni chcą postawić na kogoś „z zasługami”.
Na giełdzie nazwisk pojawiają się m.in. Mateusz Morawiecki, Beata Szydło, Elżbieta Witek, czy Mariusz Błaszczak.
Teraz w mediach zaczęto mówić o nowym, wcześniej nie wspominanym potencjalnym kandydacie. Ponoć szanse na wystawienie w wyborach ma Zbigniew Bogucki – były wojewoda zachodniopomorski.
„Bogucki pasuje do profilu kandydata, którego chciałby wskazać Jarosław Kaczyński. Dobrze wykształcony, względnie młody (około czterdziestki), z zawodowym doświadczeniem, niekojarzący się z niepopularnymi decyzjami poprzedniego rządu i niezużyty politycznie. A jednocześnie mający doświadczenie w wyborczych starciach – tak widzi „swojego” kandydata lider PiS” – czytamy na WP.pl.
Ponoć Bogucki jest poważnie brany pod uwagę przez ośrodek władzy partyjnej na ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.
W ostatnim czasie Bogucki, który obecnie jest debiutującym posłem, robi co może, by zostać zauważonym i wyrasta na jednego z najaktywniejszych parlamentarzystów tej kadencji Sejmu.