Zespół bezpieczeństwa lotniczego wyjaśni przyczynę całkowitego wstrzymania ruchu lotniczego na lotnisku Muchowiec w Katowicach – poinformował w niedzielę Aeroklub Śląski. Z powodu tej decyzji od soboty lotów nie mogły wykonywać śmigłowce LPR, które na Muchowcu ma swoją bazę.
Zamknięcie przestrzeni powietrznej miało związek związku z odbywającą się na Muchowcu imprezą masową. W sobotę załoga śmigłowca, która wyleciała z Muchowca do akcji ratowniczej, po przetransportowaniu pacjenta do szpitala nie mogła wrócić do bazy. Było to możliwe dopiero wieczorem, na podstawie jednorazowej zgody zarządzającego lotniskiem.
Zamknięcie lotniska dla LPR oburzyło internautów, którzy zwracali uwagę, że z powodu decyzji o zamknięciu lotniska mieszkańcy regionu nie mogli liczyć na wsparcie śmigłowca z katowickiej bazy LPR. W niedzielę rzeczniczka LPR poinformowała o ponownym otwarciu przestrzeni powietrznej dla śmigłowców ratowniczych.
Zarządzający lotniskiem Aeroklub Śląski w oświadczeniu zamieszczonym w niedzielę po południu na Facebooku potwierdził, że w sobotę o godzinie 16.30 „ze względów bezpieczeństwa” konieczne było czasowe całkowite wstrzymanie ruchu lotniczego na Muchowcu. Około godziny 17.45 śmigłowiec LPR wystartował z lotniska. „Aby mógł powrócić, dostał jednorazową zgodę na powrót do swojej bazy na Muchowcu, co odbyło się w sposób bezpieczny o godzinie 21.26” – dodali przedstawiciele Aeroklubu.
„Dziś (23.06) od rana pracował zespół bezpieczeństwa lotniczego Aeroklubu Śląskiego, który po konsultacji z przedstawicielem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego dopuścił możliwość wykonywania operacji lotniczych śmigłowców LPR w miejscu wyznaczonym do ich startu i lądowania. Operacje śmigłowców LPR zostały przywrócone. Przyczyna, z powodu której został całkowicie wstrzymany ruch lotniczy jest wyjaśniana przez powyższy zespół” – napisano w oświadczeniu.