Strona głównaWiadomościPolskaKompromitacja europoseł KO. Nie wie, o czym mówi, a ma nas reprezentować....

Kompromitacja europoseł KO. Nie wie, o czym mówi, a ma nas reprezentować. „Opowiada pani jakieś głupoty” [VIDEO]

-

- Reklama -

„Opowiada pani jakieś głupoty” – skomentował popisy pani Marty Wcisło Waldemar Buda z PiS-u. Europosłanka nie miała pojęcia, o czym mówi, a wkrótce ma reprezentować nas w Parlamencie Europejskim.

Europosłanka Marta Wcisło z Koalicji Obywatelskiej została zapytana w programie TVN24, co sądzi o odejściu z pracy ambasadora USA, Marka Magierowskiego. Wydarzenie to było szeroko komentowane w mediach i na antenie Polsat News wypowiedział się na jego temat choćby szef gabinetu prezydenta.

- Reklama -

„Proszę mi znaleźć polityka w Polsce, który miał konkretne zarzuty do ambasadora Magierowskiego. Jakie są w ogóle zarzuty?” – pytał. Wyraził przekonanie, że Donald Tusk marzy o kompetencjach prezydenta, do którego zadań należy powoływanie i odwoływanie ambasadorów.

Europosłanka wykazuje się ignorancją

O tę kontrowersyjną sprawę zapytano panią europoseł Martę Wcisło w TVN24.
– Dobrze, że pan Magierowski odchodzi, pani poseł? – spytała prowadząca.
– Skandaliczna informacja dla mnie – odparła.
– Skandaliczna, że odchodzi?
– Skandaliczne zachowanie pana prezydenta – stwierdziła.
– Ale że co?
– No, że tak głęboko ingeruje.

Wykazała kompletne niezrozumienie całej sytuacji. Zapytana, czy wie, o czym mówi, dumnie obwieściła, że zna historię rodziny Magierowskiego.

– Ale jakiej rodziny? – dopytała zdumiona prowadząca.
– No, jego korzeni.
– Ale czyich korzeni!? Nie, pani mówi chyba o czymś innym…

Widzowie komentują

Buda, czyli równolegle zaproszony gość, skomentował to całe pomieszanie z poplątaniem jednym słowem – „głupoty”. Nie mógł powstrzymać się od śmiechu, podobnie jak zresztą prowadząca.

Internauci również nie mogą uwierzyć w ignorancję pani poseł. „PCK, CPK i inny Magierowski. Pani europoseł w formie” – komentuje drwiąco Marcel Formela.

„I niech mi tylko nikt nie pisze, że ona ze Śmiszkiem i Żukowską nie są z jednego miotu” – pisze Klaudia Kotusiewicz.

Najnowsze