Od czwartku ruszają w Unii wybory do PE. Zaczną głosowanie Holendrzy. W Polsce wybory potrwają jeden dzień i odbędą się w niedzielę 9 czerwca. Nowy europarlament będzie liczyć 720 europosłów W 2019 r. było ich 751, ale po brexicie liczba eurodeputowanych stopniała do 705.
Największą grupę członków PE mają Niemcy (96), a dalej są Francuzi (81) i Włosi (76). Polska wyśle do Brukseli 53 europosłów. Na razie wszystkie sondaże wskazują, że wygra frakcja centrowa, czyli Europejska Partia Ludowa (EPL), ale może stracić trochę mandatów. Do tej frakcji należyz Polski KO (PO) i PSL.
Niemiecki agregator sondaży Europe Elects, daje EPL nawet 182 mandaty, a drugie miejsce wyznacza socjaldemokratom z S&D (136 miejsc), w skład których wchodzą posłowie krajowej Lewicy.
Grupa Odnowić Europę (Renev) opiera się mocno na Francuzach i obozie prezydenta Macrona. Z Polski należała do tej grupy Róża Thun. Obecnie są trzecią siłą w PE, ale ich reprezentacja prawdopodobnie mocno stopnieje, nawet o 21 mandatów (do 81 miejsc). Chodzi o kryzys hiszpańskich liberałów z partii Obywatele oraz wspieranego przez prezydenta Macrona Renesansu. Desant od Hołowni nie wiele oich wzmocni.
Umocni się zapewne reprezentacja prawicy. Dotyczy to zarówno grupy Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR), jak i Tożsamości i Demokracji (ID). Liczba mandatów EKR (należy do tej grupy PiS),według prognoz wzrośnie z 68 do 79, a ID zyska 10 mandatów i będzie ich mieć 69. Najsilniejsza w EKR będzie włoska partia Bracia Włosi premier Giorgii Meloni (23), PiS będzie na drugim miejscu (16, wraz z Suwerenną Polską – 18), a na trzecim miejscu będzie hiszpańska partia Vox (7).
W ID możliwe są duże przetasowania, bo np. francuskie Zjednoczenie Narodowe zakończyło współpracę z niemiecką AfD. W tej grupie największe będzie zapewne francuskie Zjednoczenie Narodowe, które prowadzi we wszystkich sondażach w tym kraju. Niemieckie prognozy dają partii Marine Le Pen 29 mandatów. W grupie są też Holendrzy z Partii Wolności Geerta Wildersa (8 głosów).
Ugrupowaniami niezrzeszonymi są na razie węgierski Fidesz, wyrzucony z EPL i Alternatywa dla Niemiec (AfD), która została wykluczona przez ID pod koniec maja. Warto zwrocić uwagę, że koalicja EKR i ID (bez AfD), do których dołączyłaby partia Orbana, dałaby prawicy drugie miejsce w PE.
Stopnieje grupa „ekologów”. Ciekawostką jest, że do PE mogą np. nie wejść francuscy Zieloni. Według Ifop-Fiducial „lista ekologów” na cztery dni przed wyborami, spadła poniżej progu wyborczego i oscyluje poniżej granicy 5%. Idea „Zielonego łada” zrobiła swoje…
Źródło: PAP/ Politico/ France Info