Były wiceminister sprawiedliwości z czasów rządów PiS, Sebastian Kaleta, utyskuje na nakrętki od butelek, które z powodu wymogów unijnych są przyczepione na stałe. Tylko, że pisowska delegacja w PE popierała ten pomysł.
„Czy Was też denerwują nowe nakrętki❓Takimi absurdami zajmuje się Unia Europejska, a dostosowanie się do kuriozalnych wymogów kosztuje miliony” – pyta Sebastian Kaleta w swoich mediach społecznościowych.
Do wpisu na portalu X Kaleta dołączył nagranie, na którym rzeczone nakrętki nazywa „durnotą”, a człowieka, który to wymyślił „durniem”.
„Mnie denerwują nie butelki, ale – nabijanie ludzi w butelkę przez populistów” – odpowiedział Kalecie Ryszard Pawlik, pracownik biura europosła Jerzego Buzka. „Te „kuriozalne wymogi” #PE przegłosował na sesji plenarnej 27 III 2019 r. Jak zagłosowali koledzy Sebastiana Kalety? Tak, zgadli Państwo: CAŁA delegacja #PiS poparła dyrektywę😂” – dodał i wkleił link do głosowania.
Mnie denerwują nie butelki, ale – nabijanie ludzi w butelkę przez populistów⤵️ Te "kuriozalne wymogi" #PE przegłosował na sesji plenarnej 27 III 2019 r. Jak zagłosowali koledzy @sjkaleta? Tak, zgadli Państwo: CAŁA delegacja #PiS poparła dyrektywę😂 Link: https://t.co/CxFsqNDlHg https://t.co/eCPAhJmcSF
— Ryszard Pawlik (@Ryszard_Pawlik) May 26, 2024