Imigrant z Iraku, 37-letni Salwan Momika, sprawca licznych aktów palenia Koranu, nie otrzymał przedłużenia zezwolenia na pobyt i ma zostać wydalony ze Szwecji – podał w czwartek szwedzki Urząd Migracyjny.
W decyzji cytowanej przez telewizję TV4 napisano, że Momika ma opuścić Szwecję do 16 kwietnia 2024 roku z zakazem powrotu przez pięć lat.
Momika, który otrzymał tymczasowe zezwolenie na pobyt w kwietniu 2021 roku, stał się w ostatnich miesiącach publicznie znany z aktów palenia Koranu. Manifestacje wywołały oburzenie krajów muzułmańskich, ataki na szwedzkie placówki dyplomatyczne, a także utrudniły szwedzko-tureckie rozmowy na temat akceptacji szwedzkiego wniosku do NATO.
Urząd Migracyjny jako powód wydalenia wskazał „nieprawdziwe informacje”, jakie imigrant miał przedstawić, aby otrzymać ochronę prawną w Szwecji. Momika twierdził, że jest prześladowanym w Iraku chrześcijaninem, szwedzkie media ujawniły jednak zdjęcia mające świadczyć, że był on w grupie bojowników z szyickiej organizacji powiązanej z Iranem.
Momika zapowiedział, że nie opuści Szwecji oraz będzie odwoływać się od decyzji.
Szwedzka Agencja Obrony Psychologicznej pod koniec sierpnia oświadczyła, że Szwecja jest celem kampanii dezinformacyjnych ze strony Iranu oraz Rosji mających pokazać, że rząd w Sztokholmie stoi za paleniem Koranu, a służby socjalne odbierają rodzicom muzułmańskie dzieci