Minister spraw zagranicznych Izraela Israel Katz nakazał w środę ambasadorom w Irlandii i Norwegii natychmiastowy przyjazd do kraju na konsultacje w związku z zapowiedzią uznania państwa palestyńskiego przez oba europejskie kraje.
– Irlandia i Norwegia zamierzają dziś wysłać wiadomość Palestyńczykom i całemu światu: terroryzm się opłaca – powiedział Katz.
Szef MSZ oświadczył, że uznanie Palestyny za państwo może utrudnić wysiłki na rzecz powrotu izraelskich zakładników porwanych przez terrorystów Hamasu i przetrzymywanych w Strefie Gazy. Zmniejsza również prawdopodobieństwo zawieszenia broni, ponieważ stanowi „nagrodę dla dżihadystów z Hamasu i Iranu”. Decyzja o uznaniu państwa palestyńskiego podważa – zdaniem Katza – prawo Izraela do samoobrony i redukuje szanse na pokój.
Minister zapowiedział, że wezwie na konsultacje również izraelskiego ambasadora w Hiszpanii, gdy kraj ten podejmie analogiczną decyzję. – Wysyłam jednoznaczny sygnał do Irlandii i Norwegii, Izrael nie przyjmie tego w milczeniu – stwierdził Katz.
Premier Norwegii Jonas Gahr Store powiedział w środę, że bez państwa palestyńskiego na Bliskim Wschodzie nie zapanuje pokój, zaś uznając istnienie tego państwa „Norwegia wspiera arabski plan pokojowy”. W ostatnich tygodniach kilka krajów UE zasygnalizowało, że planuje uznanie Palestyny, argumentując, że rozwiązanie dwupaństwowe jest niezbędne dla trwałego pokoju w regionie.
Norwegia i Irlandia uznały Palestynę za państwo. „To historyczny i ważny dzień”