Już w kolejnym programie Polsat News politycy zamiast rozmawiać o polityce i ważnych dla państwa sprawach, kłócili się o znanego z tego, że jest homoseksualistą i pobił własną matkę Roberta Biedronia. Doszło nawet do tego, że wiceminister obronności Paweł Zalewski opuścił studio. Temu wszystkiemu przyglądała się Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji.
Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja), Monika Rosa (KO), Przemysław Czarnek (PiS), Paweł Zalewski (wiceminister obrony narodowej, Trzecia Droga), Robert Biedroń (Nowa Lewica) i Wojciech Kolarski (Kancelaria Prezydenta) byli gośćmi programu „Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii”.
Tak szeroka reprezentacja różnych stronnictw w teorii mogłaby sprzyjać dobrej debacie na temat ważne dla państwa polskiego. Tylko jednak w teorii, bo to już kolejny program Polsat News, w którym kłócono się o postać Roberta Biedronia.
Poprzednio kłócili się Waldemar Buda z Prawa i Sprawiedliwości z Krzysztofem Śmiszkiem z Lewicy, a poszło o to, czy Biedroń jest „żoną, czy mężem” Śmiszka.
Sprawę tę skomentował w swoich mediach społecznościowych założyciel Najwyższego Czasu! Janusz Korwin-Mikke, który stwierdził, że sprawy orientacji Biedronia zupełnie go nie interesują, natomiast według niego Biedroń jest… „debilem”.
Czytaj więcej: Korwin-Mikke: Nie wiem, czy Biedroń jest „żoną”, czy „mężem”, ale wiem, że jest…
Tym razem z kolei Biedroń był obecny w studiu, ale kłócili się o niego Przemysław Czarnej i Paweł Zalewski.
– Ideologia ideologią, człowiekiem człowiekiem. Tu siedzi człowiek, ale za nim stoi ideologia – stwierdził polityk PiS, wskazując Roberta Biedronia.
– Dzieciaki w Polsce, które mają próby samobójcze, słyszą byłego ministra edukacji, że one nie są młodzieżą, a ideologią, to jest kompletna degeneracja – odpowiedział Czarnkowi Biedroń.
Czarnek i Biedroń zaczęli się żreć między sobą, aż w końcu był minister edukacji rzucił zdanie, które tak raziło Pawła Zalewskiego. – Zdegenerowany człowieku, nie kłam – zwrócił się poseł PiS do polityka Lewicy.
– Jeżeli mam uczestniczyć w tym programie, proszę pana ministra o przeproszenie pana posła. Posunął się pan za daleko. Czym innym jest krytykowanie czyjejś postawy, a czym innym nazwanie rozmówcy „człowiekiem zdegenerowanym”. Obraził pan człowieka. Jeżeli mam uczestniczyć z panem w rozmowie, a chcę to robić, oczekuję od pana szacunku do wszystkich, którzy tutaj są – powiedział wiceszef MON.
Zalewski wstał i zaczął grozić, że wyjdzie. – Niech pan nie udaje filozofa i etyka, niech pan siada i dyskutuje. Wycofuję się ze swoich słów. Wystarczy panu? – spytał Czarnek.
– Polaryzacja doprowadziła do tego, że mogą mieć miejsce takie sytuacje w sferze publicznej. Protestuję przeciwko temu, dlatego nie jestem w stanie uczestniczyć w rozmowie z panem Czarnkiem – stwierdził Zalewski.
– A ja nie jestem w stanie uczestniczyć z panem w rozmowie, pan nie odpowiada na fałszywe oskarżenia wobec Polski! Jeżeli panu to nie przeszkadza, niech pan wyjdzie, tylko szybciej – odpowiedział Czarnek.
Zalewski opuścił studio, a Czarnek przeprosił wówczas Biedronia. – Pan wielokrotnie obraził dziś Polskę, samorządy i mnie osobiście. Skoro to jedno słowo za dużo ma spowodować, że mamy nie rozmawiać, to przepraszam za słowo „zdegenerowany” – powiedział.
– Proszę mnie nie wciągać w tę sytuację – odpowiedział mu Biedroń.
Temu wszystkiemu z zażenowaniem przyglądała się polityk Konfederacji. – Rafał Trzaskowski [rozmowa miała dotyczyć usunięcia krzyży z warszawskich urzędów – red.] siedzi w domu, ogląda nasz program i śmieje się w pas. Osiągnął to, co chciał – powiedziała Ewa Zajączkowska-Hernik.
– Proszę, aby pan przeprosił @RobertBiedron – @ZalewskiPawel do @CzarnekP.
Wcześniej polityk @pisorgpl zwrócił się do przedstawiciela Lewicy: „zdegenerowany człowieku”.
Czarnek w tym momencie nie przeprosił, a Zalewski opuścił studio.#SniadanieRymanowskiego pic.twitter.com/G4vZyjJJWI
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) May 19, 2024