W odpowiedzi na działania hybrydowe ze strony Moskwy Finlandia podejmie radykalne kroki. Rząd w Helsinkach mierzy się z podobnym problemem, jaki Polska zna z granicy z Białorusią.
Finowie zamykają przejścia graniczne dla łodzi rekreacyjnych w trzech miejscach na Zatoce Fińskiej: w Haapasaari, Saantio, a także w porcie Nuijamaa.
W ostatnim z wymienionych portów możliwe będzie jednak ruch statków z towarami. Te radykalne działania to odpowiedź na prowadzoną przez Moskwę wojnę hybrydową.
Helsinki obawiają się, że po roztopach Zatoka Fińska stanie się „nowym Morzem Śródziemnym” dla nielegalnej imigracji.
Władze zaznaczają, że „byłoby to zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i porządku publicznego Finlandii”.
Od lutego zamknięta jest także granica fińsko-rosyjska, która mierzy aż 1300 km długości.
– Nie widzieliśmy żadnych oznak zmiany w zachowaniu Rosji. Wręcz przeciwnie, informacje, które otrzymaliśmy, potwierdzają naszą ocenę, że Rosja kontynuuje swoją operację hybrydową – przekazała minister spraw wewnętrznych Mari Rantanen.
Kreml próbuje destabilizować sytuację w Europie, zwożąc pod europejskie granice, w tym granicę Rzeczypospolitej Polskiej, ogromne masy nielegalnych imigrantów z Azji i Afryki.