Wielki dramat wiceliderki światowego rankingu WTA Białorusinki Aryny Sabalenki. Nie żyje jej partner, białoruski hokeista i trener Konstantin Kołcow. Zmarł nagle w wieku 42 lat.
Do tej pory w mediach pojawiały się doniesienia o dwóch potencjalnych przyczynach śmierci Kołcowa: zakrzepie krwi lub wypadku samochodowym.
Najnowsze informacje w tej sprawie podaje jednak białoruski portal by.tribuna.com, który skontaktował się z policją w Miami.
„Według śledczych w poniedziałek, tj. 18 marca 2024 r. około godz. 12:39 czasu lokalnego, policja i straż pożarna Bal Harbour zostały wysłane do ośrodka St. Regis Bal Harbour Resort w związku z mężczyzną, który skoczył z balkonu” – czytamy w komunikacie przekazanym przez policję.
Kołcow grał w reprezentacji Białorusi w hokeja na igrzyskach olimpijskich w 2002 i 2010 roku. W latach 2002-2006 występował przez trzy sezony w drużynie z NHL – Pittsburgh Penguins. W czerwcu 2006 roku klub nie przedłużył z nim kontraktu, Kołcow wrócił więc do Rosji. Tam z klubem Saławat Jułajew Ufa dwa razy wywalczył mistrzostwo.
Od 2017 roku był w sztabie trenerskim Dynama Moskwa. Potem był szkoleniowcem dwóch białoruskich klubów: HK Brześć, HK Dynama Mołodeczno. W 2021 r. przeniósł się do Spartaku Moskwa, a rok później Saławatu Jułajew.