Światowe media zwróciły uwagę, że w komunistycznej Korei Północnej, wobec córki Kim Dzong-una zaczęto używać określenia zarezerwowanego tylko dla „wyższych przywódców” kraju. Może to być przygotowywanie dynastycznej sukcesji władzy dla Kim Ju Ae, która coraz częściej oficjalnie towarzyszy ojcu.
Państwowe media Korei nazwały 16 marca nastolatkę terminem, który można przetłumaczyć jako „świetna osoba doradzająca”, co sugeruje, że ta młoda kobieta może pewnego dnia zostać następczynią ojca. To termin ogólnie zarezerwowany dla najwyższych kadr państwa.
W angielskiej i koreańskiej wersji doniesień państwowej agencji informacyjnej KCNA z wizyty Kim Dzong-una i jego córki na farmie, użyto liczby mnogiej owego „honorowego” wyrażenia, co sugeruje, że dotyczy to także córki.
Depeszy agencyjnej towarzyszyły zdjęcia Kim Dzong-una i jego córki. Do tej pory Pjongjang nie opisywał w ten sposób Kim Ju Ae. Media państwowe nigdy też nie zidentyfikowały jej imienia i nazwiska. Agencja wywiadu Korei Południowej uważa, że jest to właśnie Ju Ae, drugie dziecko „przewodniczącego”.
Cheong Seong-chang, dyrektor Centrum Strategii Półwyspu Koreańskiego w Instytucie Sejong mówi, że „ten poziom wynoszenia Kim Ju Ae zdecydowanie sugeruje, że zastąpi ona Kim Dzong-una jako kolejny przywódca Korei Północnej”.
Sam Kim Dzong-un to wnuk założyciela Korei Północnej Kim Ir Sunga i trzecie pokolenie dynastii rządzącej krajem. W 200ç roku poślubił Ri Sol Ju, a media państwowe z Pjongjangu po raz pierwszy ujawniły istnienie jego córki w 2022 r. Towarzyszyła wtedy ojcu podczas testu międzykontynentalnej rakiety balistycznej.
Potwierdzenie jej istnienia pochodzi od byłego amerykańskiego gwiazdora NBA Dennisa Rodmana, który twierdził, że podczas wizyty w Korei Północnej w 2013 roku spotkał Ju Ae. Na zdjęciu opublikowanym w sobotę brała też udział w ostatnich ćwiczeniach spadochroniarzy wraz z ojcem i wyższymi rangą urzędnikami wojskowymi.
