W wojnie na Ukrainie kwitnie ponoć handel niewolnikami. Rosjanie mają sprzedawać ukraińskich jeńców. Ludzki towar mają skupować głównie Czeczeni. O sprawie informuje amerykański Instytut Studiów nad Wojną i „The Times”.
Choć to szokujące, to wojnom wciąż towarzyszy handel ludzkim towarem – zupełnie jak setki i tysiące lat temu.
Do handlu niewolnikami ma dochodzić również na wojnie ukraińsko-rosyjskiej. Rosjanie mają sprzedawać ukraińskich jeńców.
Szczególnie chętni na zakup Ukraińców mają być Czeczeni, którzy wymieniają ich dalej.
„Czeczeńskie grupy paramilitarne kupują ukraińskich jeńców wojennych od innych rosyjskich jednostek wojskowych na czarnym rynku handlu jeńcami wojennymi. Następnie czeczeńskie jednostki rzekomo używają ukraińskich jeńców wojennych w wymianie za czeczeńskich jeńców wojennych trzymanych przez siły ukraińskie” – informuje ISW.
Co ciekawe, jak zaznacza „The Times:, Konwencja Genewska nie zakazuje handlu jeńcami, a przynajmniej nie wprost.
Jednak taki proceder może klauzulę mówiącą, że „żadne specjalne porozumienie nie może negatywnie wpłynąć na sytuację jeńców wojennych”.
Dlaczego Czeczeni kupują jeńców, zamiast samemu ich wyłapywać? Według przekazu medialnego robią to, bo nie biorą już udziału w walkach na froncie.