Donald Tusk zasugerował ostatnio potrzebę utworzenia europejskiej armii. Dobromir Sośnierz z Konfederacji uważa, że taki ruch byłby zagrożeniem dla Polski.
Podczas niedawnego spotkania z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem Tusk mówił o wspólnej współpracy unijnej w kwestii obronności. Wcześniej także napominał o potrzebie utworzenia europejskiej armii.
Według Konfederacji utworzenie europejskiej armii byłoby przeciwko interesowi państwa polskiego. – Żaden poważny polityk nie powinien dążyć do tego, żeby część nakładów ponoszonych przez polskiego podatnika na zbrojenia, żeby część tej armii znajdowała się pod kontrolą kogoś innego niż wybierze sobie polski podatnik, żeby oddawać kontrolę nad częścią zasobów przeznaczonych przez Polaków na zbrojenia pod kontrolę przedstawicieli innych państw – powiedział Sośnierz.
Podkreślił, że „państwa mają różne interesy”, także wewnątrz Unii, co najlepiej widać na przykładzie Węgier ws. Ukrainy.
– Czy chcielibyśmy, żeby część naszych zasobów militarnych kontrolował ktoś kto będzie uważał, że powinniśmy zakończyć wojnę jak najszybciej? Czy chcielibyśmy, żeby ktoś miał narzędzie naciskania na nas, żebyśmy zawarli pokój niekoniecznie na warunkach na których my byśmy chcieli? Powinniśmy dążyć do czegoś przeciwnego. Powinniśmy dążyć do tego, żeby od nas zależało postępowanie innych, a nie odwrotnie – mówił polityk Konfederacji.
– Uważamy, że ruch, który proponuje Donald Tusk jest zagrożeniem dla Polski. Nie mówiąc o tym, że w skrajnych przypadkach, te siły mogą być nie tylko użyte niezgodnie z naszymi interesami, ale też wbrew naszym interesom. Wręcz przeciwko nam. Taki scenariusz również należy mieć w głowie. Absolutnie nie możemy się zgodzić, żeby Polacy budowali armię, która będzie pod zarządem unijnych eurokratów – ostrzegał Sośnierz.