Prezydent Rosji Władimir Putin zorganizował swoją tradycyjną doroczną konferencję prasową 19 grudnia. Poruszył zakres tematów od wojny na Ukrainie, przez geopolitykę, gospodarkę i konkretne problemy społeczne. Putin oświadczył, że warunki zakończenia konfliktu zależą teraz od Ukrainy i jej europejskich sojuszników.
„Piłka jest po ich stronie ” – powiedział, zapewniając, że Moskwa jest gotowa do negocjacji i do „pokojowego zakończenia tego konfliktu”. Wspomniał też o „pewnych sygnałach” płynących z Kijowa, ale zastrzegł, że rozejm można osiągnąć „poprzez zajęcie się podstawowymi przyczynami tego kryzysu”, co w języku Kremla oznacza neutralność, jeśli nie wasalizację Ukrainy..
Władimir Putin zapewniał również, że Rosja nie ma zamiaru atakować innych krajów, ale pod warunkiem, że… „będzie traktowana z szacunkiem”. Putin był pytany o ewentualne „nowe specjalne operacje wojskowe ” i tutaj stwierdził: „Nie będzie żadnych operacji, jeśli będziecie traktować nas z szacunkiem i szanować nasze interesy”…
Pytany przez dziennikarzy francuskich o sprawę ich rodaka, naukowca Laurenta Vinatiera, uwięzionego w Rosji od czerwca 2024 roku i który jest oskarżony o „szpiegostwo ”, Władimir Putin stwierdził, że „nic nie wie” o tej sprawie, ale obiecał „dowiedzieć się więcej” i „zrobić wszystko, co możliwe” , aby „pozytywnie to rozwiązać”.
Poza tym Putin wychwalał postępy armii rosyjskiej na Ukrainie, twierdząc, że inicjatywa strategiczna jest teraz „całkowicie w rękach Moskwy”. „Nasze wojska posuwają się na całym froncie… we wszystkich kierunkach, a wróg się wycofuje ” – oświadczył. Zdaniem rosyjskiego prezydenta „dalsze sukcesy” zostaną osiągnięte jeszcze przed końcem tego roku.
Pytany o jego osobistą odpowiedzialność za najbardziej śmiercionośny konflikt w Europie od czasów II wojny światowej, odrzucił wszelką winę Rosji. Stwierdził nawet – „to nie my zaczęliśmy tę wojnę”. Złośliwie też „komplementował” prezydenta Ukrainy jako „utalentowanego artystę”…
Rosja oferuje się za to jako „gwarant przyszłych wyborów” na Ukrainie: „Jesteśmy gotowi rozważyć podjęcie działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa na Ukrainie podczas ewentualnych wyborów i powstrzymanie się od wszelkich ataków” – oświadczył prezydent Rosji. Dodał nawet, że „zapewni prawo głosowania Ukraińcom mieszkającym w Rosji”…
W temacie „mrożenia rosyjskich aktywów” w UE, Putin stwierdził, że to „rozbój w biały dzień” i postraszył UE, że „kradzież” będzie ukarana oraz ostrzegł „przed wszelkimi próbami przejęcia zamrożonych rosyjskich aktywów”, bo stanowiłaby to poważny cios dla wiarygodności finansowej strefy euro i na „zaufanie do globalnego porządku finansowego”. Moskwa straszy też międzynarodowym arbitrażem.
W kwestii problemów samej Rosji, Putin przyznał, że nastąpiło znaczne spowolnienie wzrostu gospodarczego, a PKB kraju ma odnotować wzrost jedynie o 1%. Prezydent przedstawił to jako wybór strategiczny i „przemyślaną decyzję”, czyli „cenę, jaką trzeba zapłacić za utrzymanie jakości gospodarki”. Zapowiedział też konieczność kontroli inflacji, która ma spaść poniżej 6%.
Było też o wzroście w Rosji realnych płac (około 4,5%), ograniczeniu deficytu budżetowego (2,6% PKB zadłużenia w tym roku i 1,6% prognozowane na rok przyszły) oraz o długu publicznym „należącym do najniższych wśród gospodarek rozwiniętych” .
Źródło: AFP/ RIA Nowosti