Julian Schmidt, poseł do Bundestagu z ramienia prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD), został pobity na ulicy przez grupę zamaskowanych napastników. Do ataku doszło, gdy polityk zmierzał na zjazd założycielski nowej młodzieżówki swojej partii.
Jak relacjonuje sam Schmidt, do ataku doszło tuż po tym, jak zaparkował samochód w pobliżu hali, gdzie odbywał się kongres AfD. Był z kilkoma znajomymi. W pewnym momencie zostali otoczeni i zaatakowani przez około 20 zamaskowanych osób. Próbowali się bronić, lecz wobec przewagi liczebnej przeciwnika z góry skazani byli na niepowodzenie.
Po jednym z ciosów Schmidt padł na ziemię, w parterze został jeszcze kopnięty w głowę. Polityk trafił pod opiekę lekarzy z podejrzeniem złamania nosa.
Do dalszej eskalacji nie doszło, bo interweniowała policja, której w mieście było pełno z powodu protestów lewicy przeciwko AfD. Co ciekawe, w internecie są nagrania, na których widać, jak policja zatrzymuje i stawia pod ścianą napadniętych, czyli ofiary lewicowych bojówkarzy.
Oficjalny komunikat wydany przez policję mówi, że zatrzymano ich na krótką chwilę jedynie w celach „weryfikacji tożsamości”. Potwierdzono, że zaatakowany to poseł i przy tym zapewniono, że schwytano jednego z napastników.
Der AfD-Bundestagsabgeordnete Julian Schmidt wurde in Gießen von der Antifa verprügelt und verletzt.
Und wer wird von der Polizei festgesetzt? Das Opfer Julian Schmidt und sein Begleiter. pic.twitter.com/WRCE5JKTuy
— 🅲🅾🆇🆇 (@queru_lant) November 30, 2025
Podczas kongresu współprzewodnicząca AfD Alice Weidel publicznie życzyła Schmidtowi szybkiego powrotu do zdrowia. Atak określiła jako dowód „eskalacji przemocy wobec AfD” oraz „symbol gotowości lewicy do eliminacji przeciwników politycznych”.
35-letni Julian Schmidt to poseł AfD do Bundestagu z okręgu Marburg, inżynier ekonomiczny i weteran Bundeswehry (służył w Afganistanie). Jest aktywnym członkiem partii od 2013 roku – pełni funkcję przewodniczącego okręgowego AfD w Marburg-Biedenkopf i zastępcy szefa frakcji w radzie powiatu.