Zanim zgłoszono uszkodzenie infrastruktury kolejowej w pobliżu stacji Mika, przez uszkodzony fragment przejechały trzy pociągi – donosi RMF FM.
Uszkodzenie infrastruktury kolejowej w pobliżu stacji Mika (pow. garwoliński) zauważył w niedzielę (16 listopada) o godz. 7.39 maszynista pociągu regionalnego. Na miejsce wezwano służby. Okazało się, że dwie szyny są zniszczone na odcinku ok. 1 metra.
Okoliczni mieszkańcy zeznali, że wcześniej słychać było wybuchy. Premier Donald Tusk jest przekonany, że mamy do czynienia z dywersją.
„Niestety potwierdziły się najgorsze przypuszczenia. Na trasie Warszawa-Lublin (wieś Mika) doszło do aktu dywersji. Eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. Na miejscu pracują służby i prokuratura” – przekazał Tusk. Dodał, że „to bezprecedensowy akt dywersji wymierzony w bezpieczeństwo państwa polskiego i jego obywateli”.
O sprawie w Radiu ZET wypowiadał się także wicepremier Krzysztof Gawkowski. – Same tory i sytuacje krytyczne mają newralgiczne znaczenie dla bezpieczeństwa. Jeśli jechałby tam pociąg, doszłoby do wykolejenia, to mamy dramatyczną sytuację – mówił.
Trzy pociągi przejechały przez wyrwę w torach
Tymczasem, jak się okazuje, przez wyrwę w torach przejechały wcześniej trzy pociągi. Na szczęście do wykolejenia nie doszło.
„Trzy pociągi przejechały przez uszkodzony fragment torów na trasie Warszawa-Lublin w miejscowości Mika na Mazowszu, zanim zauważono uszkodzenie – dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Wyrwę wykryto dopiero wtedy, gdy sygnał o nieprawidłowościach przekazała załoga pociągu Intercity po przejechaniu tego miejsca” – przekazało RMF FM.
Podobnie o szczegółach całej sytuacji pisał jeszcze w niedzielę profil Dyspozytura Trakcji w serwisie X. To maszynista z pociągu pośpiesznego linii Warszawa Zachodnia-Rzeszów zgłosił nierówności w torze. Maszyniście kolejnego pociągu – tego, który się finalnie przed wyrwą zatrzymał – dyżurny ruchu polecił jazdę ze zmniejszoną prędkością i obserwację terenu.
Trzy pociągi przejechały przez uszkodzony fragment torów na trasie Warszawa-Lublin w miejscowości Mika na Mazowszu, zanim zauważono uszkodzenie – dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Wyrwę wykryto dopiero wtedy, gdy sygnał o nieprawidłowościach…
— Fakty RMF FM (@RMF24pl) November 17, 2025
2/2 celem potwierdzenia informacji o zgłoszeniu. Następnie maszynista po zatrzymaniu pociągu poinformował DR stacji Dęblin o ubytku w szynie o długości około 100cm.
Jednostki EN57AL-204 + EN57-1645
Warto zaznaczyć że doszło do przejechania ubytku w szynie pierwszą jednostką.— Dyspozytura Trakcji🚆 (@Dyspozytura_T) November 16, 2025

