Sosnowiecka prokuratura oskarżyła dwoje obywateli Rumunii o udział w grupie przestępczej i handel ludźmi. Według ustaleń śledztwa, gang wyszukiwał osoby w krytycznej sytuacji życiowej i mamiąc ich obietnicą zarobku wywoził do Niemiec, gdzie zmuszał je do żebractwa czy zaciągania pożyczek.
Dotychczas w tej sprawie ustalono 20 pokrzywdzonych, to Polacy zmagający się z bezdomnością, bezrobociem czy uzależnieniem od alkoholu.
Informację na temat aktu oskarżenia przeciwko dwojgu członkom tej grupy – Steli C. i Fabianowi B. – przekazał w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Bartosz Kilian. Obcokrajowcom zarzucono po dwa przestępstwa, dotyczące handlu ludźmi i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
Jak powiedział PAP prok. Kilian, śledztwo rozpoczęło się od sygnałów z instytucji pomocy społecznej z Sosnowca i sąsiednich miast. Ich przedstawiciele, powołując się na informacje od swoich podopiecznych, przekazali, że osobom będącym w trudnej sytuacji życiowej są składane propozycje łatwego i szybkiego zarobku, po czym są one wywożone za granicę. Te informacje potwierdziły działania policji i późniejsza współpraca z niemieckimi organami ścigania.
Według ustaleń prokuratury, gang działał od ubiegłego roku do połowy stycznia br. w Będzinie, Czeladzi, Dąbrowie Górniczej, Sosnowcu, Katowicach i kilku innych miejscowościach, a także w Niemczech. W przestępczy proceder zaangażowanych było łącznie co najmniej sześć osób, obywateli Rumunii.
Członkowie grupy wyszukiwali osoby znajdujące się w krytycznym położeniu, najczęściej bezrobotnych i dotkniętych bezdomnością oraz uzależnieniem od alkoholu. – Pokrzywdzeni mamieni byli obietnicami łatwego i szybkiego zarobku, a następnie wywożeni do Niemiec, gdzie następnie sprawcy zmuszali ich do żebractwa oraz innych prac, jak również do popełniania czynów zabronionych przeciwko mieniu i wiarygodności dokumentów – opisał prok. Kilian.
Jak dodał, pozostając w stanie zależności od członków grupy, ofiary realizowały ich polecenia, polegające m.in. na zaciąganiu pożyczek i kredytów w niemieckich bankach. Wynikające z tego korzyści finansowe sprawcy w całości zachowywali dla siebie.
Podczas śledztwa oboje podejrzani byli aresztowani, ten środek zapobiegawczy w dalszym ciągu jest stosowany wobec Fabiana B. Oskarżonym może grozić nawet 20 lat więzienia. Prokuratura zaznacza, że sprawa ma charakter rozwojowy, jednak z uwagi na dobro śledztwa nie zdradza szczegółów.

