Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej przyznał, że „NFZ zbankrutował”. Ta opinia padła w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News. Podobnie uważa też minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda.
Przypomnijmy, że w ostatnich dniach rzecznik Naczelnej Rady Lekarskiej Jakub Kosikowski przekazał, że do Naczelnej Izby Lekarskiej wpływają informacje o szpitalach, które przestają przyjmować nowych pacjentów, w tym również onkologicznych, i przekładają leczenie na przyszły rok. Powodem jest wyczerpanie rocznych limitów finansowania przez NFZ. Niektóre szpitale zaczęły limitować nawet świadczenia nielimitowane, jeśli utraciły możliwość kredytowania świadczeń.
Państwowa „służba zdrowia” w ruinie. Szpitale nie przyjmują chorych
– Mamy informacje o tym, że pacjenci – także chorzy onkologicznie – są odsyłani z kwitkiem. Kończy się rok, brakuje pieniędzy. W tym roku trzeba to powiedzieć wprost: NFZ zbankrutował – stwierdził w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim prezes Naczelnej Rady Lekarskiej dr Łukasz Jankowski.
– System zawalił się po cichu, a niemymi świadkami tego są pacjenci odsyłani z kwitkiem – wskazał.
Dziennikarz zwrócił jednak uwagę, że – według resortu zdrowia – połowa wydatków zadłużonych szpitali to koszt wynagrodzeń lekarzy i pozostałego personelu.
– Pamiętamy hasła „pokaż lekarzu, co masz w garażu”. Potem, gdy protestowali rezydenci, słyszeliśmy, że „jedzą kanapki z kawiorem”. Teraz Ministerstwo znalazło 0,2 proc. lekarzy, którzy zarabiają dużo i epatuje nimi w mediach (…) Nie pozwolimy się traktować jak winni całego kryzysu – odparł Jankowski.
Przypomniał też słowa minister zdrowia z jednego z wywiadów, gdy stwierdziła ona, że istnieje ewentualność zamknięcia 30 proc. szpitali. Lekarz wskazał, że jeśli rząd faktycznie ma taki plan, to powinien wziąć za niego odpowiedzialność, nie zaś zamykać oddziały „po cichu, kalecząc przepisy i zrzucając winę na lekarzy”.
Minister Sobierańska-Grenda w rozmowie z money.pl przyznała, że dziura budżetowa w NFZ została „zasypana” w ostatniej chwili – decyzją ministra finansów. Przekazano na ten cel 4 mld zł.
– W przyszłym roku, pomimo zwiększenia o 26 mld zł finansowania zdrowia, nadal będzie nam brakowało 23 mld zł. Tak więc problem jest narastający – oceniła. W ocenie minister w przyszłym roku „na pewno już dojdziemy do ściany”.
