Strona głównaWiadomościPolitykaAwantura w TVN24. Kraśko zrugał Millera za słowa o Ukraińcach. "Narusza polską...

Awantura w TVN24. Kraśko zrugał Millera za słowa o Ukraińcach. „Narusza polską rację stanu” [VIDEO]

-

- Reklama -

Leszek Miller był rugany na antenie TVN24 przez jej znanego pracownika Piotra Kraśko. Ten był oburzony, że można pomyśleć, iż sabotaż w Polsce może być dokonywany przez Ukraińców, a nie Rosjan. Pracownik stacji twierdził też, że nie słyszał głośnego wywiadu, w którym Ukrainka z polskim obywatelstwem Natalia Panczenko groziła Polsce podpaleniami w razie niewypłacania Ukraińcom haraczu.

„Według Kraśki należy zamknąć mordę, bo na Ukrainie jest 'wojna’. Typowy propagandzista” – napisał na Facebooku Stanisław Tylenda, udostępniając fragment programu w TVN24 między Kraśką a Millerem.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

– Ale czy rozmaite hipotezy w sprawie odpowiedzialności za podpalenia w Polsce powinien snuć były premier Rzeczypospolitej? To jest niebywale ważna funkcja, nawet jeżeli mówimy o byłym premierze – mówił Piotr Kraśko.

– Ale ja jestem przede wszystkim obywatelem Rzeczypospolitej, który sobie nie pozwoli zabrać żadnych praw, jakie mi przysługują – stwierdził Leszek Miller.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

– No ale tuż obok nas jest kraj w stanie wojny. Rosyjskie drony wleciały na nasze terytorium. To jest racja stanu polskiego państwa, którą pan na pewno rozumie lepiej niż wielu z nas, obywateli zwykłych, którzy nie sprawowali takiego urzędu. I pan publicznie rozważa, że to może byli ukraińscy agenci. Może kolumbijscy, a może chińscy, tylko jest pan byłym premierem… – wmawiał Kraśko, na co przerwał mu były premier.

– Przepraszam bardzo, a dlaczego mam tego nie robić? – zapytał.

– Dlatego, że sugerowanie, że stoją za tym ukraińscy agenci narusza polską rację stanu. Jeżeli pan nie ma takiej wiedzy, bo gdyby pan miał wiedzę, to co innego, ale nie ma – przekonywał Kraśko.

– Mnie się wydaje, że polską rację stanu narusza sam akt sabotażu, niezależnie kto jest autorem tego sabotażu – stwierdził Miller.

– No tak, ale to jest ważne, kto jest autorem sabotażu i sugerowanie, że odpowiada za to Ukraina, a nie Rosja, czyni dużą różnicę – dalej upierał się pracownik TVN.

– Ale przecież nie mówimy tego w tonacji twierdzącej… – zaczął Miller, na co przerwał mu Kraśko.

– Ale panie premierze, pan jest poważnym człowiekiem, byłym premierem Rzeczypospolitej i teraz pan mówi „może to rosyjscy agenci, a może ukraińscy”. No jakby to powiedział ktoś w autobusie, no to ja rozumiem, ale pan? – oburzał się pracownik stacji.

– No to tutaj się nie porozumiemy, bo pan uważa, że powinienem mieć zestaw zdań i słów, które mogę powiedzieć. Może pan mi wręczyć, może pan ma gdzieś w kieszeni taki katalog – odpowiedział Leszek Miller.

– Panie premierze, tak, mogę panu powiedzieć, jako obywatel, nawet nie jako dziennikarz, bo pan mówi obywatel z obywatelem, rozmawiam, że były premier Rzeczypospolitej, co do którego zachodzi podejrzenie w głowach obywateli, że może mieć wiedzę, jaka nie jest dostępna zwykłym śmiertelnikom. Jak mówi o tak, że może to ukraińscy agenci, to to jest poważne stwierdzenie, które w głowach wielu ludzi może kiełkować. Teraz generał Stróżak mówi, że nie i pan mówi, że pan mu wierzy – powiedział Kraśko.

– Mam przed sobą człowieka kompetentnego, który zna się na swojej… robocie, ale być może, jeżeli pan nie ma już innych tematów do mnie, tylko ten, to jeszcze panu powiem, że może wie pan… – próbował mówić Miller, choć Kraśko co i raz wchodził mu w słowo.

– Nie, coś muszę powiedzieć. Może pamiętałem taki wywiad z panią Natalią Panczenką, która jest znaną aktywistką ukraińską. Polką zresztą, bo ma obywatelstwo, jak ona mówiła, że na terytorium Polski zaczną się podpalenia sklepów, jakieś awantury i tak dalej – kontynuował Miller.

O wypowiedzi Panczenko i wcześniejszej stanowczej reakcji Millera przeczytacie w artykule poniżej.

Ukrainka grozi Polakom podpaleniami. Miller: ABW powinno ją już przesłuchać, powinna zostać deportowana

– No i? – zapytał Kraśko.

– No wystarczy – stwierdził Miller.

– Ale nie rozumiem, co wystarczy – dopytywał Kraśko.

– No jak to? Pani z Ukrainy, która jest tutaj wysoko notowana w Polsce, mówi o podpaleniach, to panu jest obojętne, co on mówi – zauważył były premier.

– A to było nieprzewidywalne, że rosyjskie służby będą destabilizować sytuację? – zapytał pracownik TVN, próbując zrzucić odpowiedzialność za to, kto będzie dokonywał zniszczeń.

– Ale ona mówi nie o Rosjanach, tylko mówi o Ukraińcach – odpowiedział Leszek Miller.

– Znaczy, panie premierze, może pan rzucić paroma nazwiskami? Ja przyznaję, że nie znam tej historii – powiedział Kraśko.

Najnowsze