Prezydenci USA i Ukrainy, Donald Trump i Wołodymyr Zełenski rozmawiali w sobotę przez telefon o możliwości przekazania stronie ukraińskiej rakiet manewrujących Tomahawk – przekazał portal Axios, powołując się na dwa niewymienione z nazwisk źródła bliskie sprawie.
Axios zaznaczył, że źródła nie sprecyzowały, jaki był efekt tych rozmów, a Biały Dom nie odpowiedział na prośbę o komentarz.
Zełenski napisał wcześniej na platformie X, że rozmawiał z prezydentem USA i poinformował go o rosyjskich atakach na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Ponadto przekazał, że rozmawiał z Trumpem o możliwościach wsparcie ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Zaznaczył, że rozmowa była dobra i owocna.
Portal zwrócił uwagę, że w zeszły poniedziałek Trump oświadczył, że mniej więcej podjął już decyzję w sprawie przekazania Ukrainie Tomahawków. Prezydent USA zaznaczył, że chce wiedzieć, jak Ukraińcy chą wykorzystac tę broń, której zasięg pozwala uderzyć w bardzo odległe cele w Rosji.
Zełenski zwrócił się do Trumpa o przekazanie tych rakiet podczas ich spotkania w trakcie 80. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. W rozmowie z Axiosem, ukraiński prezydent zwrócił uwagę, że nie jest pewne, czy Kijów będzie musiał użyć tych rakiet, ponieważ samo ich posiadanie może zmusić Putina do negocjacji.
W poniedziałek do Waszyngtonu ma udać się ukraińska delegacja pod przewodnictwem premierki Julia Swyrydenko. W jej skład wejdą szef biura prezydenta Andrij Jermak i pełnomocnik ds. polityki sankcyjnej Władysław Własiuk.