Strona głównaWiadomościPolskaWarzecha OSTRO o zwolennikach systemu kaucyjnego. Internauci potwierdzają. "Boleśnie się przekonają jak...

Warzecha OSTRO o zwolennikach systemu kaucyjnego. Internauci potwierdzają. „Boleśnie się przekonają jak im rachunki…”

-

- Reklama -

Łukasz Warzecha wywołał ponownie dyskusję nad niepotrzebnym i szkodliwym systemem kaucyjnym. Zwrócił uwagę, że zwolennicy tego systemu to „głównie ci, którzy wiedzą o nim tyle, że 'w Niemczech też jest i nikt nie narzeka'”. W komentarzach rozgorzała dyskusja, w której ukazano więcej absurdów.

Warzecha skrytykował postawę zwolenników systemu kaucyjnego. Jak podkreślił, „argumentacja” polega głównie na powoływaniu się na Niemcy.

„Zauważyłem, że twardzi zwolennicy systemu kaucyjnego to głównie ci, którzy wiedzą o nim tyle, że 'w Niemczech też jest i nikt nie narzeka’. Nie zajrzeli nawet do ustawy, nie znają ani podstawowych mechanizmów, ani pojęć. Nie wiedzą, co to jest operator systemu, opłata produktowa, jak będzie naliczana kaucja, komu i z jakim skutkiem odpadnie cenny plastik i metal oraz kto jest udziałowcem operatorów. Nie znają oczywiście także głównych argumentów przeciwko” – napisał na X Łukasz Warzecha.

„Ale z niezachwianą pewnością twardych ignorantów powtarzają, że będzie świetnie, bo 'na Zachodzie działa’ – ironizował.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Wpis wywołał wiele reakcji i komentarzy.

„’W Niemczech też jest i nikt nie narzeka’, a we Francji nie ma i też nikt nie narzeka” – stwierdził Adam Gwiazda.

„Boleśnie i na własnych 4 literach się przekonają jak im rachunki za wywóz śmieci skoczą do góry ale i tak nje dadzą sobie powiedzieć że to właśnie przez ten kaucyjny system” – skomentował ekonomista Rafał Blonski i dodał, że zwolennicy systemu kaucyjnego „to beton”.

„To ci sami co swego czasu nosili maski i kablowali na tych co zachowali rozum. To ci którzy chodzili na rodzinne szczepienia. To ci którzy odmawiali miejsca przy wigilijnym stole rodzinie by dwa miesiące później jeździć na granicę po Ukraińców i mówią dziś 'w Ukrainie’. Ten sam sort” – ocenił z kolei Marcin.

Bartłomiej Lipiński napisał, że „nie ma nic głupszego od opinii publicznej”.

„Szara masa zawsze łatwa do zmanipulowania i dlatego mamy to co mamy. System kaucyjny to gruby przekręt i skok na kasę, który uderzy wszystkich po kieszenie a z ekologia nie ma absolutnie nic wspólnego” – czytamy.

„No i teraz staje się jasne dlaczego wcześniej nakazali żeby nakrętki były na stałe przytwierdzone do butelek. Teraz my ekologiczni śmieciarzem będzie wkładać grzecznie buteleczki z zakrętkami do butelkomatów,a inni pięknie i dużo na tym zarobią.Nawet wiadomo kto to są ci inni” – zauważyła Anna Kowalska.

„Dzisiaj się dowiedziałem że dzięki temu iż zamiast wrzucać butelki do żółtego kosza, odwiozę je do automatu, nie będą walać się po lasach” – ironizował Sylwek.

Ciekawe spostrzeżenie poczynił MilkyWay.

„I skąd wiedzą, że 'nikt nie narzeka’? To zawsze najbardziej denny argument, nawet w lockdownie stosowany. 'Na zachodzie też zamordyzm i nikt nie narzeka’ (poza masowymi protestami brutalnie tłumionymi przez policję)” – napisał internauta.

W dyskusji rzecz jasna pojawiły się też głosy zwolenników niepotrzebnego i szkodliwego systemu kaucyjnego. Jedna z dyskusji właściwie ukazuje źródło problemu.

„A co to za różnica jacy operatorzy itd. Mnie to nie obchodzi. Jedynie co mnie obchodzi to czy dostanę kaucję którą wcześniej zapłacę. Cała filozofia” – napisał Maciej.

„To dla takich jak Pan Frédéric Bastiat napisał kiedyś 'Ce qu’on voit et ce qu’on ne voit pas’ [To, co widzimy, i to, czego nie widzimy – red. nczas]. Pan jest z tych, którzy nie widzą” – odpowiedział Łukasz Warzecha.

Wątek był kontynuowany, aż zwolennik łupienia ludzi poczynił ciekawą uwagę.

„Zgniatanie butelek to kolejna bajka. Można ją zgnieść ale tak żeby nie uszkodzić naklejki i pewnie kodu kresowego. Nie rozumiem w ogóle po co zgniatać butelki. Nigdy tego nie robię” – napisał lewak.

„Nigdy Pan nie zgniata butelek? To z Panem jest gorzej niż myślałem” – ocenił Łukasz Warzecha.

„Ale po co? Kupuję może w sumie 5 zgrzewek mineralnej i 10 coli w ciągu roku w najbardziej upalne dni. Oddaję jak wypiję, raz na tydzień i tyle” – kontynuował Maciej.

Tak więc system kaucyjny ma poparcie m.in. wśród osób nierozumiejących, po co zgniatać plastikowe butelki i które dotąd tego nie robiły. Pytanie, czy w ogóle tacy ludzie powinni być społecznie brani pod uwagę?

Przypominamy, że od 1 października w Polsce obowiązuje przymusowy system kaucyjny. Został zaaplikowany przez rząd KO. Natomiast jego przyjęcie uchwalił jeszcze rząd PiS 13 lipca 2023 r.. 227 z 228 posłów PiS głosowało za przyjęciem ustawy. Podobnie zachowali się posłowie innych ugrupowań, którzy masowo poparli projekt.

Przeciwko była tylko ówczesna Konfederacja. Z 9 posłów głosowało 8, jeden nie głosował i jeden wstrzymał się od głosu.

Wstrzymującym się był Grzegorz Braun, obecny lider KKP. Brak głosu dotyczy Roberta Winnickiego. Wszyscy pozostali ówcześni posłowie Konfederacji byli przeciw.

Najnowsze