Strona głównaWiadomościŚwiatUszkodzenie gazociągu Nord Stream. Podejrzany Ukrainiec zostanie przekazany Niemcom

Uszkodzenie gazociągu Nord Stream. Podejrzany Ukrainiec zostanie przekazany Niemcom

-

- Reklama -

Sąd apelacyjny we Włoszech zdecydował we wtorek o przekazaniu Niemcom obywatela Ukrainy Serhija K., zatrzymanego w sierpniu koło Rimini w związku z podejrzeniem, że uczestniczył w ataku na gazociągi Nord Stream 1 i 2 w 2022 roku. Niemcy chcą go osądzić.

49-letni Ukrainiec twierdzi, że nie miał nic wspólnego z atakiem i że w czasie, gdy do niego doszło, przebywał na Ukrainie.

Adwokat podejrzanego Nicola Canestrini zapowiedział zaskarżenie decyzji sądu w Bolonii do włoskiego Sądu Najwyższego. Przekonywał, że naruszone zostały podstawowe prawa jego klienta, w tym do sprawiedliwego procesu, a także jeśli chodzi o warunki, w których był dotąd przetrzymywany.

– (Tych praw – PAP) nie można poświęcać w imię automatycznej współpracy sądowej – oświadczył obrońca Ukraińca.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Decyzja w sprawie wniosku strony niemieckiej o przekazanie obywatela Ukrainy zapadła z opóźnieniem, aby dać sądowi czas na przeanalizowanie wniosków obrony. Adwokat K. argumentował, że istnieje poważne ryzyko naruszenia podstawowych jego klienta, jeśli zostanie wysłany do Niemiec. O więcej czasu poprosiła też prokuratura.

Media podały wcześniej, że Serhij K. był organizatorem ataku na Nord Stream, a nie – jak sądzono wcześniej – tylko jednym z koordynatorów.

21 sierpnia Serhij K. został zatrzymany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania we włoskiej prowincji Rimini, gdzie był z żoną i dwójką dzieci na wakacjach.

Do zniszczenia trzech z czterech nitek Nord Stream 1 i Nord Stream 2, przeznaczonych do transportu gazu ziemnego z Rosji do Niemiec, doszło 26 września 2022 roku (ponad siedem miesięcy po wybuchu pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę) na głębokości około 80 metrów, na dnie Morza Bałtyckiego. Według niemieckiej prokuratury K. i jego towarzysze skorzystali z jachtu, który wypłynął z portu w Rostocku. Łódź mieli wynająć od niemieckiej firmy na podstawie fałszywych dokumentów tożsamości i z pomocą pośredników. Według śledczych nurkowie przymocowali do nitek rurociągów co najmniej cztery ładunki wybuchowe, a po akcji zostali odebrani przez kierowcę i zawiezieni do Ukrainy.

Nikt nie przyznał się dotąd do zniszczenia rurociągów, które odcięło Rosję od lukratywnego europejskiego rynku. O zorganizowanie ataku Moskwa oskarżyła USA i Ukrainę, czemu zarówno Waszyngton, jak i Kijów zaprzeczyły.

Źródło:PAP

Najnowsze