Strona głównaWiadomościPolskaSikorski prosi, apeluje i błaga. "Nie jedźcie tam". W tle zatrzymanie polskiego...

Sikorski prosi, apeluje i błaga. „Nie jedźcie tam”. W tle zatrzymanie polskiego zakonnika

-

- Reklama -

Białoruskie służby zatrzymały 27-letniego polskiego zakonnika i postawiły zarzut szpiegostwa. Polska strona ostro potępia te działania i nazywa je prowokację. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski na antenie RMF FM „błagał” Polaków, by nie jeździli na Białoruś.

Zakon Karmelitów, do którego należy brat Grzegorz, potwierdził zatrzymanie i zaapelował o modlitwę w jego intencji. Do zatrzymania doszło 5 września. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zakonnik przebywał na Białorusi w celach prywatnych, odwiedzając swojego przyjaciela, również duchownego.

Białoruskie media państwowe, powołując się na KGB, poinformowały, że Polak został oskarżony o szpiegostwo. Według tamtejszej wersji, zakonnik miał zbierać tajne informacje dotyczące rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych „Zapad-2025”. Jako dowód przedstawiono rzekomo znalezione przy nim kserokopie tajnych dokumentów.

Polskie władze określają te oskarżenia jako „absurdalne”. Nasze służby kategorycznie zaprzeczyły, jakoby miały jakikolwiek związek z zatrzymanym zakonnikiem. Podkreślono, że jest to kolejna prowokacja wymierzona w Polskę i jej obywateli.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Sikorski błaga

O sprawie zatrzymanego na Białorusi Polaka wypowiedział się Sikorski. Minister przypomniał, że polski resort dyplomacji konsekwentnie ostrzegał przed ryzykiem związanym z podróżami na Białoruś.

Są takie kraje: Białoruś, Rosja, które po prostu biorą zakładników i nie zawsze mamy zakładnika na wymianę. Jeszcze raz, proszę, apeluję i błagam: nie jedźcie tam, a jak ktoś pojedzie, to robi to na własną odpowiedzialność. Proszę nie obwiniać państwa polskiego – powiedział w RMF FM Sikorski.

Twierdzi, że możliwości polskiej dyplomacji są ograniczone. – Gdyby to od nas zależało, to polscy więźniowie z Białorusi już dawno by wyszli z więzień – dodał.

Źródło:rmf24.pl

Najnowsze