Zawieszona w 2011 roku obowiązkowa służba wojskowa może wkrótce powrócić w Niemczech. Rząd na razie stara się przyciągnąć do służby młodych ludzi, oferując im ponad 2000 euro netto miesięcznie.
Bundestag ma się jednak zająć możliwością wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej w przypadku kryzysu. NA razie, już niedługo, młodzi Niemcy będą mogli odbyć ochotniczą służbę wojskową z całkiem niezłym wynagrodzeniem.
Po kilku tygodniach debaty, Rada Ministrów ostatecznie zatwierdziła w środę, 27 sierpnia, projekt ustawy, który przewiduje stopniowe przywracanie służby wojskowej. Ustawa przewiduje, że początkowo szansę służby dostaną tylko młodzi ochotnicy w wieku od 18 do 25 lat. Od 2026 roku będą mogli służyć w wojsku przez sześć miesięcy i otrzymywać na rękę ponad 2000 euro miesięcznie. Stanowi to równowartość żołdu żołnierza zawodowego.
Tekst ustawy musi jeszcze zostać przyjęty przez Bundestag, ale już teraz przewiduje on, że w przypadku poważnego zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju, posłowie będą mogli podjąć dodatkowo decyzję o wprowadzeniu obowiązkowego poboru.
Celem tych działań jest posiadanie 100 000 przeszkolonych rezerwistów do 2030 r. Minister obrony Boris Pistorius ma nadzieję wzmocnić armię, a 100 000 rezerwistów-ochotników zwiększyłoby liczebność Bundeswehry do około 460 000 żołnierzy w czynnej i rezerwowej służbie wojskowej.
Rząd przygotował atrakcyjną ofertę, bo oprócz wynagrodzenia, ochotnicy będą mogli również skorzystać z bezpłatnej opieki medycznej, specjalistycznych szkoleń, takich jak nauka pilotowania dronów oraz pomocy finansowej na uzyskanie prawa jazdy.
Jednak w rządzącej CDU (Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej), kilku posłów uważa takie działania „za zbyt nieśmiałe” i domaga się natychmiastowego przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej. To nowy trend w krajach UE wywołany wojną na Ukrainie. Kilka krajów europejskich, np. Szwecja w 2017 r., przywróciło już powszechną służbę wojskową.