Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL jest gotów rozmawiać o koalicji z „liberalną częścią” Konfederacji Wolność i Niepodległość. Jest już odpowiedź prawicowej partii.
„Dwa lata w polityce to po prostu epoka. Uważam, że nasza koalicja powinna zapracować na kolejną kadencję, a jeżeli zabraknie nam głosów, trzeba rozmawiać z liberalną częścią Konfederacji” – napisał wicemarszałek Sejmu w serwisie X.
Polityk PSL uzasadnił swoje stanowisko jako przejaw „szerokiego spojrzenia na możliwe scenariusze polityczne”.
Ta wypowiedź to zapewne pokłosie słabych notowań sondażowych obecnej koalicji. Badania pokazują wprawdzie wciąż w miarę stabilne i wysokie poparcie dla Koalicji Obywatelskiej, ale rządowe przystawki szorują po dnie i utrzymanie większości parlamentarnej w obecnym składzie wydaje się niemożliwe.
Stanowisko Zgorzelskiego nie jest odosobnione wśród polityków obecnej koalicji. Kilka miesięcy temu poseł KO Witold Zembaczyński goszcząc w Polsat News także nie wykluczył współpracy z Konfederacją, ale postawił warunki. – Z ludźmi Konfederacji, którzy przejdą metamorfozę i staną po stronie demokratów, wyobrażam sobie dialog – stwierdził.
Na deklarację Zgorzelskiego krótko odpisała Konfederacja. „Nie chcemy nic z Avonu” – czytamy w odpowiedzi, co oznacza ni mniej, ni więcej, że partia Mentzena i Bosaka odrzuca taką możliwość.
Nie chcemy nic z Avonu.
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) August 25, 2025
Wpis Zgorzelskiego skomentowało wielu polityków, w tym m.in. poseł PiS Krzysztof Ciecióra. Zasugerował on, że wybory odbędą się znacznie wcześniej, niż sugerowane przez polityka PSL „dwa lata”. „Wybory odbędą się wczesną wiosną 2026 roku” – uważa.
Wybory odbędą się wczesną wiosną 2026 roku. https://t.co/x4FeruV6nk
— Krzysztof Ciecióra (@k_cieciora) August 25, 2025