Podchodzimy profesjonalnie do postępowania ws. podejrzenia popełnienia „zamachu stanu” – powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba. Dodał, że podzielone na sześć wątków śledztwo wymaga dokonania oględzin blisko 250 spraw i licznych przesłuchań – w tym polityków.
– Biorąc pod uwagę szerokie spektrum czynów wskazanych w zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, cały czas gromadzimy materiał dowodowy i aktualizujemy go – podkreślił prok. Skiba.
27 lutego br. warszawska prokuratura okręgowa przejęła śledztwo wszczęte przez zastępcę Prokuratora Generalnego prok. Michała Ostrowskiego. Dotyczyło ono „podejrzenia popełnienia przestępstwa zamachu stanu” przez m.in. premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu oraz niektórych sędziów i prokuratorów. Prok. Ostrowski wszczął śledztwo po zawiadomieniu prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego.
Prowadzący śledztwo w warszawskiej prokuraturze okręgowej uznali, że zaistniała konieczność powtórnego przesłuchania świadków przesłuchanych w pierwszych dniach lutego przez prok. Ostrowskiego. W rozmowie z PAP rzecznik tej prokuratury prok. Piotr Antoni Skiba uzasadnił decyzję „pobieżnym” charakterem czynności prok. Ostrowskiego, z których protokoły zawierały „same ogólniki”.
Przypomniał, że prokurator Ostrowski w ciągu dwóch dni przesłuchał 9 osób, w tym niektórych polityków: b. premiera Mateusza Morawieckiego, b. szefa MON Mariusza Błaszczaka czy b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. Przesłuchani zostali też m.in. I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska, przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka, a także ówczesny prezes KRRiT Maciej Świrski.
Prokurator Skiba zaznaczył, że przesłuchania prowadzone przez zastępcę PG trwały średnio po 1,5 godziny na osobę, zaś protokoły były bardzo krótkie i zawierały głównie informacje powtarzane w medialnych doniesieniach. – Dołączone do postępowania prowadzonego przez prokuraturę okręgową zawiadomienia liczą kilkadziesiąt lub kilkaset stron – dodał.
– Powiedzmy sobie szczerze. Same przesłuchania prokuratora Ostrowskiego, w zestawieniu z obszernością tych pism, to zdecydowanie za mało – mówił prokurator.
Powtórne przesłuchania w prokuraturze okręgowej trwały o kilka godzin dłużej i były rejestrowane. W przypadku prezesa TK było to 4,5 godziny i protokół liczący 19 stron. Trzy godziny trwały przesłuchania szefowej KRS czy I Prezes SN.
Jak poinformował PAP prok. Skiba, w planach jest również przesłuchanie na przełomie sierpnia i września Macieja Świrskiego, a także niektórych prezesów Izb Sądu Najwyższego – Izby Karnej Zbigniewa Kapińskiego oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Małgorzaty Lemańskiej.
Według prokuratora planowane jest także przesłuchanie innych sędziów SN oraz marszałka Sejmu Szymona Hołowni – nie ustalono jednak jeszcze terminu. Rzecznik prokuratury nie wykluczył, iż w toku postępowania zapadnie decyzja o przesłuchaniu także „innych polityków, wskazywanych w zeznaniach i wymienianych w dokumentacji”. Do tego jednak, jak mówił, dojdzie dopiero po zapoznaniu się ze wszystkimi koniecznymi, zdaniem prokuratury, materiałami, m.in. z Państwowej Komisji Wyborczej, Rządowego Centrum Legislacji czy Prokuratury Krajowej oraz niektórych ministerstw.
Współpraca prokuratury z Trybunałem Konstytucyjnym w zakresie śledztwa spotyka się z pewnymi utrudnieniami. Prokurator Skiba powiedział PAP, że w odpowiedzi na pytanie prokuratury TK wskazał około 250 spraw „świadczących o działaniu innych władz, które utrudniają funkcjonowanie Trybunału”.
– Władze TK odmówiły wypożyczenia tych akt – mówił prok. Skiba. W związku z tym – jak dodał – od trzech miesięcy, średnio dwa razy w tygodniu, w siedzibie Trybunału dokonywane są oględziny tych akt poprzez ich sfotografowanie.
Na chwilę obecną dokonano oględzin około 70 z blisko 250 spraw wskazanych przez Trybunał – średnio w ciągu jednego dnia dokonano oględzin czterech spraw.
– Obfite, mieszczące się w dwóch kartonach materiały nadesłała KRS. Ich treść wymaga skierowania pism do dziesiątek sądów, celem weryfikacji wskazanych przez Radę informacji – mówił prok. Skiba. Prokurator referent – jak dodał – widzi również konieczność zapoznania się z nagraniami co najmniej 24 posiedzeń KRS – łącznie liczących około 100 godzin. W ramach śledztwa warszawska prokuratura okręgowa bada kilkanaście różnych zachowań, będących działaniami lub zaniechaniami – podzielonych na sześć głównych wątków. Jak dodał prok. Skiba, w wątku dotyczącym Trybunału Konstytucyjnego prokuratura analizuje m.in. niepublikowanie orzeczeń Trybunału w Dzienniku Ustaw.
Jest to następstwo przyjęcia przez Sejm uchwały ws. usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego z lat 2015-2023, w której stwierdzono, m.in., że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”. Dodatkowo wcześniej przy części publikowanych wyroków TK pojawiły się adnotacje, że wyrok wydany został w składzie naruszającym zasady mające zastosowanie do wyboru sędziów TK i istotę prawa do sądu.
Prokuratura bada również w zakresie wątku TK kwestię nieobsadzania wakatów na stanowiskach sędziów Trybunału – przekazał prokurator. Obecnie w TK zasiada 11 sędziów, a więc są cztery wakaty sędziowskie. Kluby sejmowe – poza PiS – konsekwentnie nie zgłaszają kandydatów na sędziów Trybunału, który w aktualnym kształcie był i jest krytykowany przez obecne władze i część prawników, wskazujących m.in., że zasiadają w nim tzw. sędziowie dublerzy (wybrani na miejsca w TK wcześniej już obsadzone). Z kolei jeszcze w początkach czerwca, po wniosku sędzi Krystyny Pawłowicz, zgromadzenie sędziów TK podjęło uchwałę o przeniesieniu jej 5 grudnia br. w stan spoczynku. Również jeszcze w tym roku – 20 grudnia – kończy się kadencja sędziego Michała Warcińskiego. Wówczas – jeśli Sejm nie wyłoni sędziów na powstałe wakaty – TK będzie liczył dziewięciu sędziów.
Drugi wątek postępowania skupia się na Krajowej Radzie Sądownictwa – m.in. na uchwale przyjętej przez Sejm jeszcze w grudniu 2023 roku, w której wskazano, że trzy uchwały Sejmu z 2018, 2021 i 2022 r. w sprawie wyboru sędziów – członków KRS zostały podjęte z rażącym naruszeniem Konstytucji RP. Na mocy wprowadzonych za rządów PiS zmian 15 sędziowskich członków KRS wybiera Sejm, a nie – jak było to wcześniej – środowiska sędziowskie.
Trzeci wątek, jak poinformował prok. Skiba, dotyczy Sądu Najwyższego i obejmuje chociażby kwestię „nawoływania do usunięcia tzw. neosędziów z Sądu Najwyższego” – czyli sędziów powołanych na to stanowisko po 2017 roku. Elementem tego wątku śledztwa jest również uchwała podjęta w 2020 roku przez Izby: Karną, Cywilną i Pracy Sądu Najwyższego. Według uchwały „nienależyta obsada sądu występuje wtedy, gdy w składzie sądu znajduje się osoba wyłoniona na sędziego przez Krajową Radę Sądownictwa w obecnym składzie”.
Wątek czwarty dotyczy czynów popełnionych na szkodę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Prok. Skiba powiedział PAP, że ten wątek zostanie dokładnie doprecyzowany dopiero po przesłuchaniu Macieja Świrskiego.
Piąty wątek, dodał prok. Skiba, dotyczy PKW i „nierealizowania orzeczeń dotyczących finansowania partii Prawo i Sprawiedliwość”.
Wątek szósty odnosi się do niedopuszczenia w grudniu 2023 roku obecnych europosłów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego do brania udziału w pracach Sejmu. Działanie to wynikało z decyzji o wygaszeniu mandatów poselskich obu polityków ze względu na prawomocne orzeczenie Sądu Okręgowego w Warszawie z 20 grudnia 2023 roku. Wyrok skazywał posłów na dwa lata pozbawienia wolności. Obaj politycy zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Zdaniem składającego w styczniu zawiadomienie prezesa TK Bogdana Święczkowskiego, przestępstwo „zamachu stanu” polega na tym, że od 13 grudnia 2023 r. osoby te działają „w zorganizowanej grupie przestępczej”, mając na celu „zmianę konstytucyjnego ustroju RP oraz działając w celu osiągnięcia lub zaprzestania działalności TK oraz innych organów konstytucyjnych, w tym KRS i SN”.
Postępowanie zostało pierwotnie, na początku tego roku, zainicjowane przez zastępcę Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego, do którego zawiadomienie skierował Święczkowski. W połowie lutego ówczesny minister Adam Bodnar zawiesił w czynnościach prok. Ostrowskiego na sześć miesięcy. Podkreślał wówczas, że „nie ma zgody na łamanie podstawowych zasad funkcjonowania prokuratury”. Były szef MS odniósł się tym do wszczęcia przez prokuratora śledztwa bez uprzedniej rejestracji w systemie ewidencyjnym prokuratury. Kwestię działania zastępcy PG zaczął badać ministerialny rzecznik dyscyplinarny „ad hoc”.