Kard. Grzegorz Ryś napisał list do wiernych, który ma zostać odczytany w kościołach Archidiecezji Łódzkiej w najbliższą niedzielę. Jego treść ujawnił portal RMF24.
Metropolita łódzki w liście do wiernych podkreślił, że zwraca się do nich „w związku z ważnymi pytaniami, które szczególnie w ostatnich tygodniach „wiszą w powietrzu” i których nie wolno zostawić bez odpowiedzi”. „Nie chodzi przy tym o naszą, lecz o Bożą odpowiedź!” – twierdził.
Hierarcha nawiązał do Pisma Św., by odnieść się do „dwóch niezwykle ważnych kwestii”. Jedną z nich jest „spór o uchodźców i migrantów”.
Według kard. Rysia, spór wokół kwestii migracji powoduje „działania, które – nierzadko powołując się na chrześcijańskie motywacje – w istocie rzeczy z chrześcijaństwem nie mają wiele wspólnego, godząc także w inicjatywy prawdziwie ewangeliczne, jak np. prowadzone (czy współprowadzone) od czasu wojny w Ukrainie przez kościelną CARITAS «Centra pomocy migrantom i uchodźcom»”.
„Hejt, strach przed «obcym», stereotypy, nienawiść stają się argumentem ważniejszym niż racje ludzkie i ewangeliczne” – grzmiał. Duchowny ocenił, że zgodnie z katolicką nauką społeczną „KAŻDY CZŁOWIEK ma prawo wybrać sobie miejsce do życia; i ma prawo w tym miejscu być uszanowanym w swoich przekonaniach, kulturze, języku i wierze”. Dalej napominał, że chrześcijaństwo to „PROŚBA: najpierw o NAWRÓCENIE JĘZYKA!”. Grzmiał również, że „panujący dyskurs zarówno godzi w przybyszów, jak i przetrąca inicjatywy, motywacje i siły tych, którzy chcą im pomóc”.
Przypomnijmy, że rząd warszawski postanowił bohatersko walczyć z kryzysem migracyjnym. Od 7 lipca na granicach z Niemcami i Litwą obowiązują kontrole graniczne. Reakcję polityków, po przeszło półtorarocznych rządach, wywołała znacząca zmiana nastrojów społecznych po serii tragicznych doniesień o przestępstwach – w tym zabójstwach i atakach – dokonywanych w Polsce przez imigrantów.
Kolejna kwestia, do której odniósł się kard. Ryś, dotyczy „tych, którzy w tym domu ucierpieli – nierzadko w takim stopniu, że poczuli się z niego wyrzuceni, doznawszy krzywdy wykorzystania seksualnego”. Jak ocenił, „mają prawo nosić w sobie do dziś głębokie zranienie i zgorszenie – nie tylko tamtym przestępstwem, ale również postępowaniem Kościoła – nie dość adekwatnym do rozmiarów zła!”.
Kard. Ryś zapowiedział powołanie komisji „do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich”. „Będzie to komisja prawdziwie niezależna – prowadzona przez ekspertów (prawników, historyków, psychologów), którzy zarówno dobiorą sobie samodzielnie współpracowników, jak i wypracują reguły działania” – oświadczył.
Głównym celem jej działalności ma być dotarcie do „nieznanych jeszcze” pokrzywdzonych. „To przede wszystkim te osoby są ważne – nie sprawcy, którzy w większości przecież już nie żyją. Skrzywdzeni jeszcze żyją, i ciągle jeszcze jest szansa, by się z nimi spotkać, wspomóc tak dalece, jak tylko jest to możliwe, i prosić o przebaczenie. Właśnie dlatego, w pracach komisji przewidziane są nie tylko badania wprost historyczne i archiwalne, ale również wywiady, rozmowy i przyjmowanie świadectw” – zapowiedział. Prace komisji mają ruszyć jesienią.
List ma być odczytany w parafiach Archidiecezji Łódzkiej w niedzielę 20 lipca 2025 r.
To nie jedyny w ostatnich dniach przypadek, gdy kard. Ryś odnosi się do kwestii z pogranicza społeczno-politycznego w duchu moralizatorskim. Po burzy, jaka rozpętała się po słowach Grzegorza Brauna, w oświadczeniu opublikowanym na stronie Konferencji Episkopatu Polski Ryś napisał, że antysemityzm w każdej postaci jest grzechem i złem moralnym. Dodał, że „negowanie Zagłady jest kłamstwem i stawia człowieka po stronie oprawców, a nie ofiar”.
„Święte oburzenie” po słowach Brauna. Kard. Ryś: „Antysemityzm w każdej postaci jest (…) grzechem”