Strona głównaWiadomościPolskaBurza po słowach Brauna. Muzeum Auschwitz zapowiada pozew. Ambasada Izraela zabrała głos

Burza po słowach Brauna. Muzeum Auschwitz zapowiada pozew. Ambasada Izraela zabrała głos

-

- Reklama -

Dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński oświadczył, że słowa europosła Grzegorza Brauna na temat Auschwitz, które padły w Radiu WNET, to nie tylko akt ściganego przez prawo „negacjonizmu”, ale też znieważenia pamięci ofiar. Muzeum zapowiedziało pozew. Gromy padły także ze strony IPN oraz ambasady Izraela w Polsce.

Przypomnijmy, że w czwartek Braun telefonicznie udzielał wywiadu na antenie Radia WNET. Przy okazji rocznicy 10 lipca polityk mówił o kłamstwie jedwabieńskim.

– Kiedy trzeba rzucać kamieniem i rytualnie rozdzierać straty i upominać o kłamstwa Talmudu, Haggady, Holokaustu, to mnie jako niegodnego potępia blisko 120 organizacji żydowskich. Kto by pomyślał, że aż tyle? Ale oni wszyscy razem, solidarnie, B’nai B’rith, Polin i inne organizacje, które przedstawiają się jako żydowskie, potępiają tych, którzy mówią prawdę. Że mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to, niestety, fake. I kto o tym mówi, ten zostaje oskarżany o straszne rzeczy, odsądzany od czci i wiary – stwierdził Braun.

Na te słowa zareagował Jankowski. – Byłem też w klasztorze w Harmenżach i oglądałem tam zgromadzone bardzo sugestywne i przejmujące wspomnienia w formie obrazów więźnia Auschwitz-Birkenau. Więc nie do końca wiem, co pan poseł chciał powiedzieć – powiedział prowadzący rozmowę.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Braun stwierdził w dalszej części rozmowy, że Muzeum Auschwitz-Birkenau oferuje „przekaz pseudohistoryczny”. W jego ocenie jest to materiał, „który nie spełnia, powiedziałbym tak, kryteriów warsztatu historyczno-naukowego we wszystkich szczegółach”.

– I to jest właśnie fakt. Mamy źródłową książkę Ariella Toafa „Krwawe Paschy”, na temat mordu rytualnego, natomiast badania w Auschwitz-Birkenau, badania właśnie owych komór gazowych są uniemożliwiane przez samo Muzeum Auschwitz-Birkenau – wyjaśnił Braun. W tym momencie oburzony dziennikarz przerwał rozmowę.

– Są pewne granice. Tak, są pewne granice. Grzegorz Braun, dziękuję bardzo za rozmowę – powiedział prowadzący w radiu WNET, nie dopytując polityka o żadne wyjaśnienia.

– Rozmowa z Grzegorzem Braunem nie będzie, przynajmniej przeze mnie, kontynuowana, bo są granice cynizmu politycznego, pogoni za głosami, za sensacją tam, gdzie jest kilka milionów ofiar [ściśle ponad 1 mln ofiar – red. wnet.fm] i pamięć o nich. Tam, gdzie de facto na taniej prowokacji stara się zbić kapitał polityczny, trzeba powiedzieć „stop” – grzmiał. Jankowski stwierdził też, że kwestionowanie komór gazowych w niemieckich obozach to wybielanie Niemców.

Przerwano wywiad z Braunem. „Auschwitz z komorami gazowymi to, niestety, fake”

Czynności wyjaśniające podjęła prokuratura, za co podziękowała ambasada Izraela w Polsce. Zawiadomienie do prokuratury ws. słów Brauna złożyła w czwartek poseł Lewicy Anna Maria Żukowska.

„Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście – Północ prowadzi czynności sprawdzające w związku z negowaniem podczas audycji radiowej przez Grzegorza Brauna zbrodni nazistowskich popełnionych w KL Auschwitz, tj. o czyn z art. 55 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej” – oświadczyła Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

„Dziękujemy @Prok_Okreg_Wawa za natychmiastową reakcję i czynności podjęte w sprawie poważnego podejrzenia negowania zbrodni nazistowskich” – napisała ambasada Izraela w Polsce.

Żukowska donosi do prokuratury na Brauna. Twierdzi, że zaprzeczał istnieniu Auschwitz i temu, że ginęli tam ludzie

„Stanowczo potępiamy skandaliczne słowa Posła do Parlamentu Europejskiego Grzegorza Brauna, który zakwestionował istnienie komór gazowych w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz-Birkenau. Tego typu niebezpieczne wypowiedzi są nie tylko nieprawdziwe, ale wzmacniają kampanie mowy nienawiści, zaprzeczanie Holokaustowi oraz stanowią obrazę pamięci milionów ofiar Zagłady” – oświadczyła ambasada Izraela.

„Ambasada Izraela w Polsce wyraża nadzieję, że mord w Jedwabnem –bolesna karta w historii relacji polsko-żydowskich– stanie się tym, czym w istocie powinna być: źródłem wspólnej żałoby i refleksji. Najtrudniejsze tematy naszej wspólnej historii powinny pozostać przedmiotem badań historycznych i szczerego dialogu, a nie służyć za paliwo upolitycznionych sporów” – dodano.

Do słów Grzegorza Brauna odniosło się także Muzeum Auschwitz, które opublikowało oświadczenie. Zapowiedziano pozew.

„Podkreślamy z całą mocą: negowanie faktu istnienia komór gazowych jest nie tylko przejawem antysemityzmu i ideologii nienawiści – w Polsce jest również przestępstwem. W tej kwestii zostanie niezwłocznie skierowane zawiadomienie do prokuratury” – oświadczył dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński.

W oświadczeniu nazwał słowa Brauna „skandalicznymi i zakłamanymi”. Jak podkreślił, wypowiedź polityka to „akt znieważenia pamięci ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady oraz wyraz pogardy dla Ocalałych i ich rodzin”.

Cywiński przypomniał, że „w komorach gazowych Auschwitz mordowani byli przede wszystkim Żydzi, uznani przez lekarzy SS za niezdolnych do pracy, natychmiast po deportacji do obozu”. Zaznaczył, że uśmiercano w nich także inne grupy. Wspomniał, że w pierwszej masowej egzekucji przy użyciu cyklonu B, przeprowadzonej przez esesmanów we wrześniu 1941 roku, i stanowiącej wstęp do późniejszej masowej zagłady Żydów, zamordowano dużą grupę jeńców sowieckich oraz polskich więźniów wybranych z obozowego szpitala. W komorach gazowych zginęło ponad 4 tys. Romów, przede wszystkim kobiet i dzieci.

„Wypowiedź Grzegorza Brauna to haniebne uderzenie w pamięć o wszystkich tych ludziach: Żydach, Polakach, Romach, jeńcach sowieckich i wszystkich innych ofiarach. To także policzek wymierzony zarówno w tych więźniów, którzy ryzykowali życiem, by dokumentować i przekazywać prawdę o niemieckich zbrodniach, jak i w Ocalałych, którzy do dziś noszą w sobie traumę swoich osobistych losów” – podkreślił Cywiński.

Zdaniem dyrektora muzeum, wypowiedź polityka „stanowi jawne zanegowanie prawdy historycznej i wprowadzenia do debaty publicznej manipulacji opartej na antysemityzmie, fałszu i nienawiści”.

„To wypowiedź niegodna nie tylko osoby publicznej. (…) To po prostu wypowiedź haniebna. Dla takich słów nie może być miejsca w przestrzeni politycznej, medialnej czy społecznej” – grzmiał.

Cywiński stanowczo odrzucił „absurdalne twierdzenia”, jakoby Muzeum Auschwitz-Birkenau „uniemożliwiało badania”, czy też „oferowało przekaz pseudohistoryczny, który nie spełnia kryteriów warsztatu historyczno-naukowego”. „To pomówienie, które godzi w reputację naszej instytucji oraz całego grona osób badających historię Auschwitz. W związku z tą wypowiedzią zostanie złożony pozew do sądu o zniesławienie” – oświadczył.

Dyrektor zwrócił też uwagę na odpowiedzialność mediów. „Podsuwają mikrofon lub kamery człowiekowi, który wielokrotnie pokazał, że nie potrafi funkcjonować w przestrzeni publicznej bez wandalizmów, kłamstwa, mowy nienawiści i rasizmu” – grzmiał. Zaapelował do dziennikarzy o nałożenie cenzury na Grzegorza Brauna, czyli niedopuszczanie do wywiadów, rozmów i audycji.

Wypowiedź Brauna potępił w czwartek po południu IPN. „Instytut Pamięci Narodowej stanowczo potępia słowa Grzegorza Brauna negujące dobrze udokumentowane fakty dotyczące niemieckich zbrodni dokonanych na Żydach w czasie II wojny światowej, w szczególności w niemieckiej »fabryce śmierci« Auschwitz” – napisano na profilu Instytutu na X. „Takie twierdzenia godzą w pamięć o Ofiarach Holocaustu” – dodano.

Oburzenie po słowach Brauna. Sommer: „To, że w Polsce grozi za to sąd i nawet więzienie to jest absolutny skandal”

Źródło:PAP/X/Nczas

Najnowsze