Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że to ludzie zdecydowali, kto jest prezydentem i zgodnie z ich decyzją 6 sierpnia Karol Nawrocki zostanie zaprzysiężony. „Skończmy ten serial, który nie służy ani rządowi, ani koalicji, ani stabilności Polski” – dodał.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował w środę, że Zgromadzenie Narodowe, przed którym Karol Nawrocki złoży przysięgę prezydencką, zostanie zwołane na 6 sierpnia na godz. 10. Jak mówił, status Izby Kontroli SN nie ma dla niego kluczowego znaczenia. Zapowiedział, że w najbliższych dniach zostaną zaprezentowane opinie prawne, które „mówią wprost: Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych to jedno, ale wybory prezydenckie korzystają z domniemania ich ważności”. Jak dodał, wybory prezydenckie stają się ważne w momencie wydania stosownego dokumentu przez Państwową Komisję Wyborczą.
Lider ludowców powiedział w TVN24, że decyzja Hołowni o zwołaniu Zgromadzenia Narodowego jest słuszna. „Skończmy to ciągłe gadanie, ten serial, który na pewno nie służy ani rządowi, ani naszej koalicji, ani stabilności Polski i bezpieczeństwu Polski. 6 sierpnia Karol Nawrocki zostanie zaprzysiężony na prezydenta” – stwierdził.
Podkreślił, że to nie sąd decyduje ws. wyboru prezydenta, to ludzie zdecydowali.
Szef MON zauważył też, że ta sama Izba SN orzekała w sprawie ważności kilku poprzednich wyborów – parlamentarnych, europejskich i samorządowych, więc hipokryzją jest mówienie, że nie powinna orzekać o ważności wyborów, które poszły niepomyślnie. „Nie można, będąc politykiem, mówić, że jak są wybory, które poszły dobrze dla nas, to one są fajne” – dodał.
We wtorek Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych stwierdził ważność wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta, dokonanego 1 czerwca br. Uchwałę SN w tej sprawie odczytał prezes tej Izby Krzysztof Wiak, który podkreślił, że wnioski o ponowne liczenie głosów we wszystkich komisjach w Polsce nie mogły zostać uwzględnione, a całokształt okoliczności wskazuje, że popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki uzyskał więcej głosów niż kandydat KO Rafał Trzaskowski.
Status Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest kwestionowany przez obecny rząd, w tym Ministerstwo Sprawiedliwości, przywołujący w tej sprawie orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości UE, a także uchwałę połączonych izb Sądu Najwyższego z 2020 r. Izba Kontroli SN powstała bowiem na mocy ustawy o Sądzie Najwyższym z 2017 r. i tworzą ją osoby powołane na sędziów SN na wniosek obecnej i – zdaniem m.in. obecnej władzy – upolitycznionej, a przez to niekonstytucyjnej Krajowej Rady Sądownictwa.
W środę szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar poinformował, że w ramach działania powołanego w Prokuraturze Krajowej zespołu ws. wyborów, głosy w wyznaczonych komisjach – których będzie ponad 200 – „z pewnością” zostaną przeliczone do 6 sierpnia, kiedy zaprzysiężony ma być Karol Nawrocki.