Szef Pentagonu Pete Hegseth ogłosił w piątek zmianę nazwy zaopatrzeniowca amerykańskiej marynarki wojennej USNS Harvey Milk, nazwanego na cześć pierwszego zdeklarowanego homoseksualisty wybranego na urząd polityczny w USA. Okręt będzie odtąd nosił imię marynarza odznaczonego Medalem Honoru, Oscara V. Petersona.
Jak oznajmił Hegseth w nagraniu wideo, opublikowanym na jego koncie na platformie X, zmiana ma na celu „zerwanie z polityką (w kwestiach dotyczących) nazw okrętów”.
„Nie zmieniamy nazwy okrętu na nic politycznego. Nie chodzi o aktywistów politycznych, w przeciwieństwie do poprzedniej administracji. Zamiast tego zmieniamy nazwę na cześć osoby, która otrzymała Medal Honoru Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, (przyznawany) przez Kongres” – powiedział minister obrony. „Ludzie chcą być dumni z okrętu, którym pływają” – dodał.
Harvey Milk był homo-aktywistą ruchu LGBT i pierwszym jawnie homoseksualnym politykiem wybranym na urząd polityczny w USA. Stało się to w 1978 r., gdy Milka wybrano do rady miasta San Francisco. W tym samym roku, razem z burmistrzem miasta, został zabity przez byłego członka tej rady. W 2009 r. – rok po ukazaniu się hollywoodzkiej filmowej biografii Milka – prezydent Barack Obama odznaczył go Prezydenckim Medalem Wolności, zaś w 2016 r. nazwał na jego cześć okręt. USNS Harvey Milk był drugim okrętem tej klasy. Pierwsza taka jednostka również została nazwana na cześć polityka, aktywisty na rzecz praw obywatelskich Afroamerykanów Johna Lewisa. W przeciwieństwie do Lewisa, Milk służył jednak w US Navy.
Oscar V. Peterson był starszym bosmanem na okręcie zaopatrzeniowym USS Neosho. Zginął podczas bitwy na Morzu Koralowym w 1942 r. na skutek ran odniesionych podczas próby ocalenia okrętu przed zatopieniem. Został później odznaczony przez Kongres Medalem Honoru, najwyższym odznaczeniem wojskowym USA.
Decyzja Hegsetha jest już kolejnym symbolicznym gestem dotyczącym nazw obiektów wojskowych. Wcześniej minister zdecydował m.in. o przywróceniu starych nazw baz wojskowych, nazwanych pierwotnie na cześć generałów konfederatów z czasu wojny secesyjnej. Odwrócił w ten sposób decyzję podjętą za rządów prezydenta Bidena. Formalnie nowe nazwy baz nie noszą jednak imion konfederatów, lecz żołnierzy mających te same nazwiska, co oni.