Z oględzin telefonu należącego do aresztowanego studenta KUL-u Mateusza W. wynika, że rozmawiał on o przygotowaniu zamachu w miejscu publicznym, np. na jarmarku – poinformowała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej.
Sąd na wniosek prokuratura zadecydował o aresztowaniu zatrzymanego przez ABW w związku z zachodzącym podejrzeniem, że przygotowywał zamach terrorystyczny z użyciem materiałów wybuchowych. Postępowanie w sprawie prowadzi szczecińska delegatura ABW pod nadzorem zachodniopomorskiego wydziału zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
Prokurator powiedziała we wtorek na spotkaniu z dziennikarzami, że z oględzin telefonu W. wynika, że jego działania polegały przede wszystkim na podejmowaniu rozmów i nawiązywaniu kontaktów, m.in. z przedstawicielami Państwa Islamskiego, a także na gromadzeniu informacji o materiałach wybuchowych i miejscach ich zakupu. Zaznaczyła, że działania Mateusza W. nie wyszły poza fazę przygotowania.
– Z oględzin jego telefonu komórkowego, który jest tutaj istotnym materiałem dowodowym w sprawie, wynika, że jego działanie ograniczało się w zasadzie do prowadzenia rozmów o tym, że planuje on przygotować jakiś zamach w miejscu publicznym, gdzie znajdowałoby się 10-20 osób i pada tam sformułowanie, że np. na jarmarku, przy czym nie ma tam sformułowania dotyczącego konkretnego miejsca – poinformowała.
Dodała, że „jeżeli mamy trzymać się ściśle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, to z oględzin telefonu komórkowego wynika, że chodziło o fazę wczesną, o fazę przygotowania, prowadzenie rozmów, gromadzenie informacji”. Przekazała, że nie kupił on materiałów wybuchowych.
Przypomniała, że został on zatrzymany w zasadzie na bardzo wczesnym etapie swoich działań, ale z oględzin i innych materiałów zgromadzonych w sprawie wynika, że „rzeczywiście prowadził on rozmowy z przedstawicielami Państwa Islamskiego i nie tylko”.
– Prowadził rozmowy dotyczące przygotowań do organizowania tego zamachu, gromadził różnego rodzaju informacje, ale w wyniku działań służb, w wyniku monitoringu internetu został zatrzymany – powiedziała. Zaznaczyła, że rozmowy dotyczące przygotowywania do tego planowanego zamachu były prowadzone „z inną ustaloną osobą”, ale na tym etapie nie chciała o tym mówić.
Według niej celem Mateusza W. było zastraszenie jakiejś grupy osób.
– Nie ujawniamy informacji na temat tego, jak zachował się w śledztwie i jakie składał wyjaśnienia, przynajmniej na tym etapie – stwierdziła.
30 listopada Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała 19-letniego Mateusza W., studenta KUL-u, w związku z zachodzącym podejrzeniem, że przygotowywał on zamach terrorystyczny z użyciem materiałów wybuchowych. Został zatrzymany w mieszkaniu w Lublinie, gdzie przebywał – poinformował we wtorek rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.
Zaznaczył, że zatrzymany jest Polakiem, jego rodzice są Polakami i jest to mieszkaniec środkowej Polski. Mężczyzna miał planować masowy zamach na jednym z jarmarków świątecznych.
Przekazał, że mężczyzna pozyskiwał wiedzę o sposobach samodzielnego wykonania materiałów, które miały posłużyć do przeprowadzenia aktu terrorystycznego.
„Planował również wstąpienie do organizacji terrorystycznej, aby uzyskać pomoc w zakresie realizacji zamierzonych działań. Celem przestępstwa było zastraszenie wielu osób, a także wsparcie Państwa Islamskiego” – napisał rzecznik na platformie X. Zaznaczył, że sprawa ma charakter rozwojowy.
Z komunikatu Prokuratury Krajowej wynika, że przeszukano pomieszczenia w woj. łódzkim i lubelskim. Zabezpieczono nośniki danych i przedmioty związane z islamem mogące stanowić materiał dowodowy.
Według Prokuratury Krajowej motywem działania podejrzanego było wywołanie poważnego zastraszenia wielu osób i wspieranie działalności Państwa Islamskiego, a prokurator przedstawił mu zarzut podejmowania działań przygotowawczych do przeprowadzenia zamachu terrorystycznego, który mógł skutkować śmiercią lub ciężkimi obrażeniami wielu osób.
Prokuratura Krajowa podała, że działania te obejmowały gromadzenie informacji o materiałach wybuchowych i metodach ich pozyskania lub wytworzenia, nawiązywanie kontaktów w celu zdobycia takich materiałów, poszukiwanie współpracowników oraz dążenie do uzyskania wsparcia dla planowanego ataku.
19-latek miał planować zamach na jarmark bożonarodzeniowy. Uczelnia podjęła kroki wobec studenta