Konserwatysta Jose Antonio Kast pewnie zwyciężył w niedzielnej drugiej turze wyborów prezydenckich w Chile. Będzie najbardziej prawicowym prezydentem tego kraju od zakończenia wolnorynkowej dyktatury generała Augusto Pinocheta w 1990 roku.
W przemówieniu, celebrując zwycięstwo wśród tysięcy swoich zwolenników w stolicy kraju, Santiago, Kast powiedział, że „Chile chce zmian”. „I mówię wam, tak, Chile doświadczy prawdziwych zmian” – zapewnił polityk. Obiecał „przywrócenie szacunku dla prawa”.
Jego rywalka, Jeannette Jara z rządzącej koalicji lewicowej, uznała swoją porażkę. „Demokracja przemówiła mocno i jasno. Właśnie skontaktowałam się z prezydentem elektem Jose Antonio Kastem, by życzyć mu powodzenia dla dobra Chile” – napisała na platformie X.
Według częściowych wyników, opublikowanych po przeliczeniu głosów z większości komisji wyborczych, Kast uzyskał poparcie ponad 58 proc., a Jara – niecałych 42 proc. wyborców. Lider konserwatywnej Partii Republikańskiej obejmie władzę 11 marca 2026 roku i zastąpi obecnego, lewicowego prezydenta Gabriela Borica.
Sekretarz stanu USA Marco Rubio pogratulował Kastowi zwycięstwa. Oświadczył, że Stany Zjednoczone liczą na współpracę z jego administracją w celu „wzmocnienia bezpieczeństwa regionalnego i rewitalizacji naszych stosunków handlowych”.
59-letni Kast, syn niemieckiego nazisty zbiegłego do Chile po wojnie, ubiegał się o urząd prezydenta po raz trzeci. Proponował między innymi budowanie zapór na granicach, wysyłanie wojska na obszary o wysokich wskaźnikach przestępczości i deportację nielegalnych imigrantów. Wcześniej jego prawicowe poglądy nie przekonywały większości społeczeństwa, ale w ostatnich latach zyskały na popularności.
Agencja Reutera podkreśla, że zwycięstwo Kasta jest kolejnym przykładem odradzania się prawicy w Ameryce Łacińskiej. Dołącza on do szeregu prawicowych prezydentów, takich jak Daniel Noboa w Ekwadorze, Javier Milei w Argentynie czy Nayib Bukele w Salwadorze. W październiku zwycięstwo centroprawicowego polityka Rodrigo Paza zakończyło natomiast trwające od prawie 20 lat rządy socjalistów w Boliwii.
Kast ma poglądy konserwatywne, popiera rządy prawa i wolny rynek. Sprzeciwia się eutanazji, aborcji i małżeństwom osób tej samej płci, popierając świadczenia socjalne wyłącznie dla kobiet zamężnych. Kast odrzuca naukowy konsensus w sprawie zmiany klimatu i antropogenicznego globalnego ocieplenia. Opowiada się za uszczelnieniem granic, wyrzuceniem nielegalnych imigrantów z Chile i ostrą walką z przestępczością.
„P.Józef Antoni Kast Rist (JAK), otwarcie nazywający się kontynuatorem dzieła śp.gen.Augusta Pinocheta – wygrał wybory w Chile osiągając tylko trochę ponad 58%. Paz (Boliwia), Milei (Argentyna), Noboa (Ekwador), Bukele (Salwador), co w Hondurasie – i kiedy wypuszczą Bolsonaro?” – skomentował wyniki wyborów prezydenckich w Chile Janusz Korwin-Mikke.
P.Józef Antoni Kast Rist (JAK), otwarcie nazywający się kontynuatorem dzieła śp.gen.Augusta Pinocheta – wygrał wybory w Chile osiągając tylko trochę ponad 58%. Paz (Boliwia), Milei (Argentyna), Noboa (Ekwador), Bukele (Salwador), co w Hondurasie – i kiedy wypuszczą Bolsonaro? pic.twitter.com/dJ5PqraH4h
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) December 15, 2025