Strona głównaWiadomościPolskaTerlikowski u masonów. "Zajrzałem za drzwi świata, który znałem z opowieści"

Terlikowski u masonów. „Zajrzałem za drzwi świata, który znałem z opowieści”

-

- Reklama -

Tomasz Terlikowski wygłosił wykład członkom masonerii. Dziennikarz wyjaśnił, co robił wśród wolnomularzy, po tym jak w sieci zawrzało i zaczęły pojawiać się domysły. Łukasz Warzecha nie gryzł się w język. 

Tomasz Terlikowski w niedzielę zabrał głos na temat wykładu, jaki odbył się dzień wcześniej w kieleckiej loży masońskiej. „Widzę, że już się dzieje. Ktoś poleca mnie modlitwie św. Maksymiliana Marii Kolbego (uwielbiam te formę pseudotroski, która w istocie jest formą stygmatyzacji), ktoś inny przewiduje (tu chyba akurat z pewną formą sympatii), że w 2040 będę Wielkim Mistrzem jednej z Lóż). Wesoło jest. To, żeby nikt nie musiał się niczego domyślać, informuje” – napisał dziennikarz.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Terlikowski przyznał, że był „na białych pracach (to znaczy otwartych dla profanów, czy ładniej rzecz ujmując dla osób światowych)” w Loży Wolnomularskiej na W:. Kielc.

„A byłem, bo zaproszono mnie, żebym opowiedział coś o Szawle z Tarsu. Dlaczego? Bo wspólnie z Witoldem Sokałą napisaliśmy książkę o masonerii i Kościele. A dlaczego zaproszenie przyjąłem? Bo uważam, że warto rozmawiać, warto dzielić się swoją wiarą, warto odpowiadać na pytania i spotykać się z ludźmi inaczej myślącymi czy wierzącymi. To buduje także moje widzenie świata” – twierdził.

- Prośba o wsparcie -

Z relacji Terlikowskiego wynika, że mówił masonom „o Pawle, o wierze, o Biblii i dzielił się swoją wiarą (a ma nadzieję, że wiedzą też)”. „Członkowie różnych Łóż, ale i inni profani jak ja, zadawali fascynujące pytania, które i mi pomagały mierzyć się z problemami, a także odsłaniały inne wymiary postaci, o której mówiłem. Z zainteresowaniem zajrzałem też za drzwi świata, który znałem z opowieści, ale nie z praktyki. To też było ciekawe. I za te możliwość bardzo dziękuje Witkowi Sokale i Loży” – dodał.

Oświadczył też – odpowiadając na głosy „zaniepokojenia”, że „był, jest i będzie katolikiem”.

„Nie zostałem inicjowany do masonerii i mimo intelektualnego zainteresowania nie zamierzam być inicjowany. Inicjacja chrześcijańska w pełni mi wystarcza. Znam prawo kanoniczne, w Kościele jest mi dobrze, odnajduje się w wierze i rytach katolickich. A do tego, co też nie bez znaczenia nie sądzę, by istniała w Polsce loża, która chciałaby mieć problem z Terlikowskim. Uspokajam więc, a może wręcz przeciwnie denerwuje niektórych, ja się nigdzie nie wybieram. Kościół jest moim domem. Ale ten dom ma otwarte drzwi, jest domem, do którego się wraca, ale niekoniecznie miejsce, z którego się nigdy do innych nie wychodzi, którego się tylko zawzięcie broni, i które nie jest zdolne do przyjmowania innych” – napisał.

Sprawę skomentował krótko na portalu X publicysta Łukasz Warzecha. „Nie, red. Terlikowski jeszcze do masonerii nie wstąpił. Na razie rozpoznaje teren. Miał tam wykład o św. Pawle z Tarsu. Ale, by tak rzec, wszystko to zmierza w absolutnie logiczną stronę” – skwitował.

„Katolik Terlikowski zawsze najbardziej na świecie kochał i kocha żydów, co było pewną dyskryminacją wobec masonów. I proszę – postanowił z nią skończyć” – ocenił natomiast redaktor naczelny „Najwyższego CZAS!”-u Tomasz Sommer.

Źródło:Facebook/X

Najnowsze