Policjanci zatrzymali do kontroli w Warszawie dacię. Jak się okazało, pojazd prowadził pijany Ukrainiec z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdów.
Warszawscy policjanci zatrzymali na ul. Gwieździstej kierowcę jadącego dacią. Był to imigrant, który początkowo nie chciał podać swoich danych i unikał rozmowy z funkcjonaruszami.
Okazało się, że był pod wpływem alkoholu. I to solidnie.
„Badanie wykazało aż 3 promile alkoholu we krwi” – poinformowała policja.
45-letni Ukrainiec „został zatrzymany i przewieziony do komendy przy ulicy Żeromskiego, gdzie podczas wykonywania z nim czynności policjanci ustalili jego tożsamość”.
„Wtedy wyszło też na jaw, że mężczyzna nie tylko kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości, ale również nie zastosował się do orzeczonego przez Sąd Rejonowy dla Krakowa-Podgórza zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych – czytamy w komunikacie policji.
Zakaz obowiązuje od kwietnia 2023 roku przez pięć lat.
„Po wytrzeźwieniu i ustaleniu tożsamości, 45-latek usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niestosowania się do wyroku sądu. Żoliborski prokurator zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór” – przekazano na stronie żoliborskiej policji.
45-letni Ukrainiec może spędzić w więzieniu do pięciu lat.
Tego typu zdarzenia z udziałem imigrantów zdarzają się – i będą się zdarzać – coraz częściej.

