Strona głównaWiadomościPolitykaMON ogłasza wielki program. Gen. Polko: Zaczyna to przypominać czasy PRL-u

MON ogłasza wielki program. Gen. Polko: Zaczyna to przypominać czasy PRL-u

-

- Reklama -

Gen. Roman Polko krytykuje szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza. – Powoli zaczyna to przypominać czasy PRL-u – ocenia.

W czwartek szef MON Kosiniak-Kamysz, wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła oraz dowódca Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni gen. dyw. Karol Molenda ogłosili program powszechnych, dobrowolnych szkoleń obronnych pod hasłem „wGotowości”. Ma on rozpocząć się jeszcze w tym roku, zaś w przyszłym ma działać już w pełni.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Szkolenia mają być dostępne dla wszystkich. Na razie będą one dobrowolne.

Pomysł nie podoba się gen. Romanowi Polko. Jego zdaniem, nie MON powinno się tym zajmować, lecz MSWiA.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

– Zacznijmy od tego, że każdy powinien realizować zadania w ramach własnego obszaru odpowiedzialności, priorytetów i kompetencji. Otóż minister obrony narodowej odpowiada za obronę państwa i to jest jego konstytucyjne zadanie. Odsuwanie wojska od zadań, które są dla niego priorytetowe, tak naprawdę rozbija system szkolenia armii – twierdził były szef GROM.

Dodał, że na wojsko w ostatnich latach nałożono wiele nowych zadań. Część z nich nie powinna zostać przydzielona armii.

Wskazał np. na ochronę granicy z Białorusią oraz usuwanie skutków powodzi. Zdaniem gen. Polko, w czasie pokoju armia powinna szkolić rezerwy.

– Powoli zaczyna to przypominać czasy PRL-u. Brakuje tylko wykopków i budowania gierkówki wojskowej – ocenił gen. Polko.

– W moim przekonaniu szef MON chce odbudowywać swoją popularność poprzez te powszechne szkolenia, tylko nie do końca wiadomo, jak to ma wyglądać – stwierdził.

Zdaniem byłego szefa GROM, za szkolenia powinno odpowiadać MSWiA, ponieważ „ten resort dysponuje odpowiednimi służbami mundurowymi i całym systemem ratownictwa, który można przygotować metodologicznie, żeby tego typu szkolenia robił”.

Źródło:onet.pl

Najnowsze