Kilka restauracji sieci Five Guys we Francji przechodzi metamorfozę i można to potraktować jako „znak czasów”. Serwują wołowinę halal i usuwają alkohol ze swojego menu. Oficjalnie chodzi o to, aby ich „burgery były dostępne dla jak największej liczby osób”.
Five Guys to amerykańska sieć restauracji fast food specjalizująca się w burgerach i frytkach, założona w 1986 roku przez Jerry’ego i Janie Murrellów. Nazwa sieci wywodzi się od pięciu synów założycieli. Jest to popularna marka znana z wysokiej jakości składników, oferująca proste menu. Lokalizacje tej sieci można znaleźć na całym świecie, w tym w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Niemczech.
Od 17 października sześć restauracji Five Guys we Francji, w tym w Paryżu przy Place de Clichy, zaczęło serwować wołowinę z certyfikatem halal w burgerach i hot dogach. Five Guys informuje, że „wołowina podawana w naszych restauracjach pochodzi od certyfikowanych dostawców halal”.
Dania zgodne z wymogami islamskimi mają też lokale w Lyonie – Part-Dieu, podparyskie Rosny 2, Créteil Soleil, marsylski Vieux-Port i Lille przy rue de Béthune. Sieć precyzuje jednak, że lokale te „nie posiadają certyfikatu Halal ”, ale podkreślają, że „boczek wieprzowy jest smażony osobno” na „przeznaczonej do tego płycie grillowej i obsługiwany oddzielnymi narzędziami, aby uniknąć zanieczyszczenia”.
Te sześć lokali nie serwuje już napojów alkoholowych. Aby uprzedzić potencjalną krytykę, marka wyjaśnia, że chce „udostępnić burgery i frytki Five Guys jak największej liczbie osób ”. Jeśli chodzi o jedzenie, nic się nie zmieniło, „smak pozostaje ten sam, stosujemy te same standardy, tworząc nasze pyszne burgery i hot dogi”. Zmieniła się tylko ideologia, a może po prostu zmieniła się… Francja?
Sieć Five Guys zapala zresztą ogarek każdemu diabłu. Zapewnia np. również, że przestrzega „standardów etycznych i humanitarnych, nie narusza dobrostanu zwierząt, zgodnie z przepisami europejskimi”.

