Strona głównaWiadomościPolitykaTusk chce cofnąć reformę PiS-u. Kosiniak-Kamysz się zgadza, Hołownia mówi "nie"

Tusk chce cofnąć reformę PiS-u. Kosiniak-Kamysz się zgadza, Hołownia mówi „nie”

-

- Reklama -

Premier Donald Tusk zaapelował do wszystkich partii o zniesienie limitu dwóch kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, nazywając go „niemądrą decyzją PiS-u”. Postulat szefa rządu natychmiast poparł prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, ale na pomysł nie zgadza się Polska 2050. Szymon Hołownia postawił weto.

Podczas weekendowej konwencji Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk przekonywał, że to wyborcy, a nie przepisy, powinni decydować o losie swoich włodarzy. „Gorąco namawiam wszystkich bez wyjątku (…) odwołajcie tę niemądrą decyzję PiS-u odnośnie dwukadencyjności w samorządach i pozwólcie ludziom wybierać swoich gospodarzy” – apelował premier.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Kosiniak-Kamysz zdecydowanie poparł Tuska, nazywając obecne przepisy „niekonstytucyjnymi”. Lider ludowców poszedł jednak o krok dalej i postawił ultimatum reszcie sceny politycznej. Zapowiedział, że jeśli limit dla samorządowców nie zostanie zniesiony, PSL złoży obywatelski projekt wprowadzenia dwukadencyjności dla… posłów i senatorów.

„Jeżeli chcą posłowie wprowadzić ograniczenia samorządowcom, to uczciwie będzie, że posłowie i senatorowie zaczną od siebie” – argumentował Kosiniak-Kamysz.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Stanowisko premiera i prezesa PSL spotkało się z natychmiastową i twardą reakcją partii Szymona Hołowni.

„Polska 2050 stoi tam gdzie stała. Nie zmieniamy zdania. TAK dla utrzymania dwukadencyjności w samorządach. NIE dla układów” – napisała partia na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Spór jest tym poważniejszy, że projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego, który znosi limit kadencji, został złożony przez klub PSL już w lipcu. Popiera go, co oczywiste, Platforma Obywatelska.

Co ciekawe, po wewnętrznych dyskusjach i spotkaniach z samorządowcami, do zwolenników zmiany dołączyła także Lewica, choć początkowo była przeciwna. Oznacza to, że Polska 2050 jest w tej kwestii osamotniona w koalicji.

Przepis został wprowadzony przez PiS w 2018 roku. Zwolennicy jego utrzymania (jak Polska 2050) argumentują, że zapobiega to „betonowaniu” władzy i tworzeniu lokalnych układów.

Jeśli jednak przepisy się nie zmienią, w 2029 roku stanowiska będzie musiało opuścić ponad 1500 obecnych wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

Najnowsze