„Rzeczpospolita” wietrzy spisek w związku ze skokowym wzrostem kwot, jakie założona przez Grzegorza Brauna Fundacja Osuchowa uzyskuje z 1,5 proc. podatku dochodowego od osób fizycznych. Były szef PKW dopatruje się w jej działalności agitacji politycznej na rzecz lidera Korony. Takich wątpliwości nie budzi jednak działalność np. Jerzego Owsiaka i WOŚP.
Swoje 1,5 proc. podatku dochodowego za rok 2024 na Fundację Osuchowa przekazało 5,5 tys. podatników, co dało kwotę 835 252,30 zł. „Jest to kwota o 72 proc. wyższa od wpływów sprzed roku i aż ośmiokrotnie od tych sprzed pięciu lat” – zauważyła „Rz”.
Fundacja uzyskała status Organizacji Pożytku Publicznego w 2018 r. Za rok 2019 jej wpływy z podatku dochodowego (wówczas był to jeszcze 1 proc.) wyniosły 103,6 tys. zł. Później systematycznie kwoty te rosły – nie bez znaczenia jest również fakt, że od 2023 r. podatnicy mogą przekazać nie 1 a 1,5 proc. swojego podatku dochodowego na OPP. Za rok 2023 Fundacja otrzymała z tego tytułu 486,5 tys. zł.
„Odpowiedź na pytanie o rosnące dochody wydaje się jednak oczywista. Najprawdopodobniej stoi za tym zwiększająca się popularność samego Grzegorza Brauna” – utyskiwała „Rz”.
Przypomnijmy, że Fundacja Osuchowa powstała z inicjatywy Grzegorza Brauna w 2015 r., a więc na parę lat przed powstaniem Konfederacji. Jak czytamy, utworzono ją „dla wspólnego dobra, publicznego pożytku i większej chwały Kościoła katolickiego, Narodu i Państwa polskiego”. Fundacja za cel stawia sobie m.in. zaangażowanie w „zabezpieczanie przyszłości cywilizacji łacińskiej”, „działanie na rzecz polskiej racji stanu”, czy „działanie na rzecz podnoszenia poziomu życia politycznego i społecznego w Polsce”.
Względne powodzenie finansowe Fundacji wzbudziło poruszenie. Były szef Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński twierdzi, że działalność Fundacji Osuchowa może stanowić „nieuprawnioną” promocję samego Grzegorza Brauna oraz jego partii – Konfederacji Korony Polskiej.
Jedną z inicjatyw Fundacji Osuchowa była produkcja i dystrybucja filmu „Gietrzwałd 1877 – nieznane konteksty geopolityczne” w reżyserii Brauna. Hermeliński podaje w wątpliwość, czy działalność Fundacji jest zgodna z ustawą o partiach politycznych, bowiem zabrania ona m.in. przyjmowania przez partie polityczne nie tylko środków finansowych od osób prawnych, lecz także korzyści niepieniężnych. Jego wątpliwości budzi fakt, że podczas pokazów filmu, organizowanych przez Fundację Osuchowa, promowani byli reżyser tego obrazu – Grzegorz Braun, producent filmu i prezes zarządu Fundacji – a w życiu politycznym poseł Korony – Włodzimierz Skalik. Co więcej, pokazy filmu zbiegły się w czasie z kampanią prezydencką, w której uczestniczył Braun.
Były szef PKW przypomniał, że w 2024 r. Komisja odrzuciła sprawozdanie komitetu PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 r., kwestionując m.in. pikniki organizowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Wówczas bowiem, według PKW, „bezdyskusyjnie dochodziło do agitacji wyborczej”.
– Widać tu pewne podobieństwa, jeśli chodzi o działanie fundacji i partii Grzegorza Brauna. Ewidentnie poruszają się one na granicy przepisów. Czy ją przekroczyły, powinna zbadać PKW – grzmiał Hermeliński, cytowany przez „Rzeczpospolitą”.
Podobnych wątpliwości nie wzbudza jednak choćby działalność Jerzego Owsiaka i jego Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przypomnijmy m.in. kampanię bilboardową „Wygramy z sepsą”, co wiązano z kampanią wyborczą przed wyborami do parlamentu. Na plakatach pojawił się – dużym drukiem – napis „Polacy! Pokonajmy to ZŁO!!! WygraMY”, po czym następował dopisek – drobnym drukiem – „z sepsą”.
Sam Owsiak, pytany o sprawę, zaprzeczał, że jest to agitacja wyborcza, a kampania dotyczy walki z sepsą. Twierdził, że doszło do koincydencji.
– Walczymy z sepsą. Umowy na taką kampanię były podpisane w marcu, a ostateczna umowa w maju. Nie mieliśmy pojęcia, kiedy będzie data wyborów – twierdził w rozmowie z Onetem.
– To się zgrało terminowo. Bardzo głośno o tym mówimy: wygramy z sepsą – dodał. W tym samym wywiadzie szef Fundacji WOŚP był także pytany o jego występ na Marszu Miliona Serc, który był polityczną manifestacją, zorganizowaną przez Donalda Tuska i jego środowisko. – Jeżeli żyjemy w takim państwie, gdzie nie możemy dostać się do lekarza i widzimy nieskuteczność organów państwa, które powinny o nas dbać, to jest to moment, żeby powiedzieć „dość” – stwierdził Owsiak, który oficjalnie czynnym politykiem nie jest.
Z kolei w 2024 r. Fundacja Owsiaka otrzymała co najmniej 6,7 mln zł ze spółek Skarbu Państwa na „pomoc powodzianom”.
Dlaczego rząd Tuska przekazuje pieniądze dla powodzian fundacji Owsiaka?