Londyńska policja rozważa, czy jej funkcjonariusze nie powinni zgłaszać swojej przynależności do masonerii. Taka deklaracja miałaby zostać włączona do istniejącej już polityki „deklarowanych powiązań” (ang. „declarable associations”).
Policja metropolitalna Londynu (Met) aktualnie nie zbiera takich informacji od swoich funkcjonariuszy. Nigdy też przynależność do wolnomularstwa nie była zakazana – i tak według zapewnień Met ma pozostać. Zachodzi jednak obawa, że takie powiązanie może wpływać na przebieg dochodzeń, awanse lub procesy dyscyplinarne. Chodzi o to, by przynależność do masonerii nie powodowała konfliktów lojalności.
Podobne zalecenia wydała w 2021 r. niezależna komisja ds. Daniela Morgana. Chodzi o śledztwo dotyczące nierozwiązanej zbrodni z 1987 r., w które uwikłani byli policjanci należący do wolnomularstwa. Budziło ono podejrzenia o brak transparentności.
Z pomysłem, by policjanci należący do wolnomularstwa mieli się ujawniać nie zgadza się związek zawodowy policjantów. Utrzymuje on, że taki wymóg może naruszać prawa jego członków do prywatności i zrzeszania się. Wcześniej obowiązkowi ujawniania powiązań z masonerią sprzeciwiał się także burmistrz Londynu, który kształtuje politykę bezpieczeństwa. Twierdził, że to ingerencja w prawa obywatelskie.
Obecnie trwają konsultacje wewnętrzne w londyńskiej policji, a także między urzędami. Mają one ustalić czy w ogóle i jeśli tak, to w jakim zakresie, wymóg zostanie wprowadzony.