Piotr Korczarowski był gościem Krzysztofa Stanowskiego na Kanale Zero. Były kandydat na prezydenta powiedział szczerze, dlaczego nie zaprasza przedstawicieli Konfederacji Korony Polskiej z Grzegorzem Braunem na czele.
– W internecie teraz wszyscy kręcą taką aferkę, że nie wpuszczacie tutaj Brauna – zauważył były działacz Korony i niegdyś szanowany dziennikarz Piotr Korczarowski.
– W internecie dużo się pisze teraz, że wpuszczacie tutaj różne partie polityczne, każdy się prezentuje – jakieś partie nawet, które spadają pod próg (…) – dodał.
Chodzi o deklarację współpracy z partiami politycznymi. „Na Kanale Zero pojawił się pierwszy materiał przygotowany przez partię polityczną – Konfederację.
To efekt propozycji, którą otrzymały ugrupowania: możliwość publikacji raz w tygodniu własnego filmu lub komentarza z udziałem kluczowych przedstawicieli” – przekazał jeszcze w lipcu Kanał Zero.
Na Kanale Zero pojawił się pierwszy materiał przygotowany przez partię polityczną – Konfederację.
To efekt propozycji, którą otrzymały ugrupowania: możliwość publikacji raz w tygodniu własnego filmu lub komentarza z udziałem kluczowych przedstawicieli.
Link do filmu:…
— OficjalneZero (@OficjalneZero) July 3, 2025
Nie pojawił się jednak żaden materiał z udziałem Konfederacji Korony Polskiej. „Tak, obiecaliśmy, że w Kanale Zero wszystkie partie, które dostały się do sejmu mogą raz w tygodniu zamieszczać swoje autorskie wideo. Nawet pomagamy w nagraniu i montażu.
Lista partii, które dostały się do sejmu w wyborach w 2023 roku jest do znalezienia na stronach PKW” – pisał pod koniec września Stanowski.
„Kłamać trzeba umieć…
Gdyby ten post był prawdziwy, partia Razem nie miałaby prawa publikacji.
Chodzi ci tylko o cenzurę Korony Grzegorza Brauna. Wstyd” – zauważył Paweł Wyrzykowski.
Kłamać trzeba umieć…
Gdyby ten post był prawdziwy, partia Razem nie miałaby prawa publikacji.
Chodzi ci tylko o cenzurę Korony Grzegorza Brauna. Wstyd.— Paweł Wyrzykowski (@WyrzykowskiPS) September 25, 2025
Stanowski blokuje Brauna i rżnie głupa. Wyrzykowski króciutko wyjaśnił dziennikarza kanału Zero
– A widziałeś, jakie partie się dostały do parlamentu? – pytał Korczarowskiego Stanowski, na co partner Marianny Schreiber przytaknął. – I była tam Korona? – pytał dalej Stanowski.
– Korona była. A wiesz, dlaczego była? Bo w Konfederacji są trzy partie – Nowa Nadzieja, Ruch Narodowy i Korona – wskazał Korczarowski.
– Nie ma co się czarować. To, że Korony nie było wtedy i teraz ma w Sejmie swoich trzech posłów, bo się pokłócili z tamtymi – równie dobrze takich „Koron” mogłoby powstać w Sejmie trzydzieści i musielibyśmy trzydziestu partiom udostępniać swój czas antenowy. Mogłoby dojść do takiego absurdu – ale, oczywiście, jest to wymówka – przyznał w dalszej części programu Stanowski.
– Oczywiście, że jest to wymówka, bo tak naprawdę ja nie chcę, żeby u mnie na kanale…, żebym ja się tłumaczył, czy były komory gazowe w Auschwitz czy ich nie było. Nie chcę brać na siebie odpowiedzialności za to, co tam może komuś strzelić do głowy – mówił dalej.
– Czy wam to się podoba czy nie pozostałe partie w parlamencie są w miarę przewidywalne, tzn. ja się mogę z nimi zgadzać lub nie zgadzać, mogę mieć zupełnie inne poglądy, ale przynajmniej wiem, że nie padnie coś tam absolutnie skandalicznego, za co ja będę musiał na koniec się wstydzić – grzmiał.
– Ja słuchałem bardzo długo ataków, że nie mam odwagi zaprosić Grzegorza Brauna. Zaprosiłem go dwa razy, uroczy człowiek, na swój sposób, ale są pewne granice, których ja osobiście nie dopuszczam. Jak ktoś je przekracza, to znaczy, że poszedł za daleko i poszedł nie w tym kierunku, w którym ja chcę iść. I jego słowa o Auschwitz były takim momentem – żalił się Stanowski.
– Jeśli (Braun – przyp. red.) wystartuje w następnych wyborach prezydenckich i powiem, że każdy kandydat może tu przyjść i udzielić wywiadu, to go zaproszę. Ale na razie nie trwają wybory prezydenckie, na razie nie złożyłem żadnej deklaracji, która kazałaby mi zaprosić Grzegorza Brauna tutaj. To są konsekwencje jego własnych słów, tyle – skwitował.
– Powiedziałem ci najszczerzej jak mogę. Mogę stosować wybieg w postaci tego, że no nie było Korony, gdy były wybory w 2023 r. Natomiast prawda jest taka, że nie chcę brać na siebie całego tego g***a, które jesteście w stanie wyprodukować – dodał Stanowski.